Polityk stwierdził, że nie będzie "bawił się" w wymienianie konkretnych polityków PiS. – To oni mają tendencję do wyciągania ludziom różnych rzeczy – mówił.
Kamiński odniósł się do najnowszych niekorzystnych sondaży dla Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem do wyborców zaczęło docierać, że głosując na PiS, głosowali na wojnę z Europą, Izraelem oraz konflikt z USA. – A w dodatku nasza sąsiadka, która poszła dowalić elitom, a nagle się okazało, że ta nasza sąsiadka wzięła sobie 68 tys. zł – mówił.
Kamiński ocenił ponadto, że PiS może chcieć zająć się reformą rolną. – Reformę zrobił PRL. Żołnierze Wyklęci strzelali do chłopów, którzy brali ziemie z reformy rolnej. A to są ich bohaterowie – mówił.
Kamiński zapewnił jednak, że opozycja nie powinna zbytnio cieszyć się z sondażowych spadków PiS, gdyż do pokonania partii Jarosława Kaczyńskiego nadal potrzeba wielkiego sojuszu partii liberalnych, konserwatywnych i lewicowych.
Czytaj też:
Spadek PiS w sondażu. Hofman ostrzega przed zjednoczoną opozycją