Ostatni okres obfitował w zaskakujące zwroty akcji w kwestii wskazania przez Prawo i Sprawiedliwość swojego kandydata na prezydenta. Najpierw media donosiły, że zostanie on wyłoniony w prawyborach. Teraz już jednak wiadomo oficjalnie, że prawyborów nie będzie. Na tym nie koniec zmian. Partia Jarosława Kaczyńskiego postanowiła bowiem również opóźnić ogłoszenie decyzji w tej sprawie. Oznacza to, że – wbrew wcześniejszym zapowiedziom – kandydata PiS na prezydenta nie poznamy 11 listopada. W międzyczasie głośno zrobiło się o ewentualnej kandydaturze byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka. I to właśnie o to nazwisko Jarosław Kaczyński został zapytany podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Kandydat PiS na prezydenta. Kaczyński został zapytany o Czarnka
Lider PiS przyznał, że Czarnek jest rzeczywiście brany pod uwagę. Postawił jednak pytanie, czy polityk ten jest w stanie zwyciężyć w drugiej turze wyborów.
– To nie jest kwestia naszej oceny poszczególnych polityków czy nie-polityków, bo wśród tych kandydatów są także osoby, które nie są politykami i nie są z nami w jakikolwiek bliższy sposób związane, co do ich cech właśnie czysto politycznych – mówił.
Kaczyński podkreślił, że bardzo ceni prof. Czarnka. – Tylko jest takie pytanie, czy jest w stanie wygrać, szczególnie w II turze wybory, to się liczy. I na to pytanie sobie chcemy tutaj odpowiedzieć tymi rozległymi w tym momencie badaniami, a nie na pytanie, kto jest ładniejszy, większy, bardziej elokwentny – tłumaczył. – Tak naprawdę chodzi tylko o jedno, o zwycięstwo w tych wyborach i tutaj jeżeli chodzi o różnego rodzaju osobiste zalety, to i pan profesor i inni kandydaci naprawdę ich mają bardzo wiele, tylko jest pytanie, kto jest tutaj tym, kto ma największe szanse. Tego jeszcze w tej chwili nie wiemy – dodał.
Z informacji przekazanej przez lidera PiS wynika, że kandydata tej partii na prezydenta poznamy w drugiej połowie listopada.
Czytaj też:
"Sytuacja kryzysowa". Kaczyński zapowiada wniosek o odwołanie minister zdrowiaCzytaj też:
To on wygrałby prawybory w PiS? "Z pewnością"Czytaj też:
PiS zmienia zdanie ws. kandydata na prezydenta? Zaskakujące ustalenia