Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Za przyjęciem uchwały głosowało w poniedziałek czterech z dziewięciu członków PKW, trzech było przeciw, a dwóch się wstrzymało.
Przed świętami Bożego Narodzenia PKW odroczyła obrady w sprawie sprawozdania komitetu PiS do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby".
Zwrot w PKW ws. subwencji dla PiS
Wcześniej Izba Kontroli Nadzwyczajnej uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Zgodnie z Kodeksem wyborczym taka decyzja SN obliguje PKW do przyjęcia sprawozdania.
Szef PKW Sylwester Marciniak przekazał dziennikarzom, że najpóźniej we wtorek decyzja PKW ws. przyjęcia sprawozdania finansowego komitetu PiS trafi do ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Jak dodał Marciniak, przepisy mówią, że szef MF powinien wykonać tę decyzję "niezwłocznie".
Grabiec krytykuje Marciniaka. "Dla każdego prawnika to oczywiste"
Jan Grabiec (KO), szef Kancelarii Premiera Donalda Tuska, powiedział w Polsat News, że dziwi go postawa przewodniczącego PKW. Jego zdaniem Marciniak "od kilku miesięcy wypowiada się jak rzecznik PiS".
– Politycy PiS wiedzą, że dowody są przeciwko nim. Mamy do czynienia z tym, że partia o nazwie "Prawo i Sprawiedliwość" stoi po stronie przestępców – przekonywał Grabiec. – Nie spotkałem wyborcy, który by powiedział "odpuśćcie tym złodziejom z PiS". Wszyscy oczekują rozliczeń i tak też będzie – dodał.
– Dla każdego prawnika jest to oczywiste – jeśli PKW działa na podstawie wyroku, a sąd wyroku nie wydał, to nie ma też decyzji PKW – przekonywał szef KPRM.
Czy minister finansów wypłaci środki partii Kaczyńskiego?
Minister finansów Andrzej Domański mówił przed świętami w TVN24, że "działa na bazie prawa i w jego granicach", a decyzje o wypłacie środków podejmuje w oparciu o uchwały PKW. – Ostatnia uchwała PKW, która stanowi instrukcję dla ministra, jest bardzo jednoznaczna i jest to uchwała z końca sierpnia – tłumaczył.
"Rzeczpospolita" wyliczyła, że na mocy sierpniowej decyzji PKW PiS utracił 57,6 mln zł w związku z koniecznością zwrotu zakwestionowanej kwoty, pomniejszeniem zwrotu kosztów kampanii wyborczej o 10,8 mln zł (trzykrotność kwoty zakwestionowanej w sprawozdaniu) oraz pomniejszeniem subwencji przyznawanej co roku z budżetu również o 10,8 mln zł.
Czytaj też:
PiS zyska podwójnie. Kaczyński ma powody do satysfakcji