Feministki przypominają chorego na paranoję: za wszystkimi nieszczęściami stoi złowrogi patriarchat. A kobiety, które feminizmu nie wspierają, a nawet otwarcie go krytykują, są po prostu ofiarami patriarchalnego prania mózgów - pisze na łamach najnowszego numeru "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.