"Już po prezydium Sejmu. Poseł Siarka – maksymalna kara 20 tysięcy złotych i wniosek do prokuratury. Poseł Wilk – wobec deklaracji walki z chorobą alkoholową kara minimalna, czyli 4 tysiące złotych" – poinformował w piątek za pośrednictwem platformy X marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Kary dla parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji to pokłosie wydarzeń, do których doszło w Sejmie w czwartek wieczorem.
Skandaliczny okrzyk w Sejmie
W czwartek Sejm zajmował się wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry. Poseł PiS i były minister sprawiedliwości zabrał głos z mównicy sejmowej. W ostrych słowach wypowiadał się na temat działań rządu Donalda Tuska. Krytykował m.in. zmiany w składach sędziowskich, które zajmowały się jego sprawą. Wypomniał także rządzącym bezprawne przejmowanie mediów publicznych oraz dokonywanie zmian w prokuraturze. – To jest kpina. To jest plucie Polakom w twarz. To jest jedno wielkie oszustwo. To jest praworządność? To jest bandytyzm! Jesteście grupą przestępczą. Donald Tusk pójdzie siedzieć. Zobaczycie – mówił.
Kiedy posłowie Prawa i Sprawiedliwości oklaskiwali słowa Zbigniewa Ziobry, Edward Siarka z PiS krzyknął "kula w łeb!". Później przeprosił i tłumaczył w mediach społecznościowych, że cytował wiersz "Bagnet na broń" Władysława Broniewskiego.
"Przegrywam z chorobą alkoholową"
W sali plenarnej doszło także do innego niecodziennego incydentu. Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać, jak przewodniczący klubu poselskiego Konfederacji Grzegorz Płaczek namawia Ryszarda Wilka, aby opuścił obrady Sejmu. Ostatecznie Wilk, wyraźnie niedysponowany, został wyprowadzony z sali plenarnej przez swojego partyjnego kolegę.
Polityk opublikował w piątek na platformie X oświadczenie, w którym przeprosił za swoje zachowanie. "Bardzo przepraszam wszystkich za moje wczorajsze zachowanie. Oddaję się do dyspozycji Klubu. Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki posła, ale przegrywam z chorobą alkoholową" – napisał. "Podejmowałem próby, żeby temu zaradzić, jednak jak się okazało te próby zawiodły. Nie zawieszam rękawic – walczę dalej. Moim kolejnym krokiem będzie terapia i poddanie się leczeniu" – dodał.
Czytaj też:
"Klaun, a nie marszałek". Poseł PiS uderza w HołownięCzytaj też:
"Kula w łeb". Prokuratura wszczęła postępowanie ws. słów posła PiS