Coś się szykuje? MSWiA roześle Polakom poradniki dot. nagłych zagrożeń

– To ma być poradnik, nie straszownik. Chodzi o pokazanie, w sposób przystępny, jak radzić sobie w sytuacjach różnych zagrożeń – poinformował Robert Klonowski, zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego MSWiA.

Broszura ma liczyć ok. 30 stron i obejmować konkretne wskazówki dotyczące przygotowania się na sytuacje kryzysowe, takie jak brak prądu, pierwsza pomoc, pożary czy sygnały alarmowe. – Mało kto obecnie wie, że sygnały te zostały uproszczone. Warto więc przypomnieć, że trzyminutowy, modulowany, sygnał syreny oznacza zagrożenie, a trzyminutowy sygnał ciągły – brak zagrożenia – podkreśla Klonowski. – To będzie cały pakiet informacji dotyczący tego, jak przygotować się np. na kilkudniowy brak prądu, jakie zapasy zgromadzić, aby móc przetrwać w domu trzy dni – dodaje przedstawiciel MSWiA.

Poradnik będzie dostępny także online, w kilku językach, w tym angielskim i ukraińskim. Oprócz wersji dla dorosłych, powstanie również poradnik dla dzieci, dostosowany do ich wieku i możliwości percepcyjnych. Ma on pomóc najmłodszym zrozumieć, jak zachować się w razie nagłego zagrożenia.

Wzmacnianie obrony cywilnej

Jednocześnie władze prowadzą prace nad systemem ostrzegania i alarmowania, a także nad modernizacją i budową nowych schronów. Państwowa Straż Pożarna przeprowadziła inwentaryzację istniejących miejsc schronienia, jednak okazało się, że wiele z nich nie spełnia kryteriów obiektów zbiorowej ochrony – wskazuje portal gazeta.pl.

– Spotkaliśmy się np. z takimi sytuacjami, że na miejsca schronienia wybrano np. jakieś miejsce pod schodami budynku, więc dziś chcemy urealnić tę bazę – mówi nadbryg. Józef Galica, zastępca komendanta głównego PSP.

Od 2025 roku wszystkie nowo budowane budynki użyteczności publicznej (np. bloki mieszkalne) będą musiały posiadać miejsca ukrycia, choć obowiązek ten nie obejmie domów jednorodzinnych.

Czytaj też:
Trzaskowski chce szkoleń wojskowych także dla kobietCzytaj też:
Polacy gotowi na wojnę? Generał nie ma wątpliwości