Kazik twierdzi, że ludzie wymagają od niego opowiedzenia się po którejś ze stron sporu politycznego. "Z każdym dniem trudniej jest nie należeć do mafii czy do sekty" – mówi. Staszewski twierdzi, że dlatego unika programów publicystycznych, gdyż zawsze padają w nich pytania dotyczące polityki, podczas gdy on nie chce opowiadać się po żadnej ze stron. "Mam nadzieję, że jest nas więcej" – dodaje.
Muzyk dodaje, że w programach takich jak ten prowadzony w RMF FM przez Roberta Mazurka nie da się po prostu uniknąć tematów politycznych "I potem jest afera".
Brylewski – najważniejsza postać w polskim punk rocku
Kazika zapytano również o zmarłego niedawno lidera zespołów Kryzys i Brygada Kryzys Roberta Brylewskiego. Staszewski podkreślił, że darzył go olbrzymim szacunkiem. Obaj muzycy chodzili do jednej szkoły, a nawet siedzieli razem w jednej ławce.
"Miałem zawsze do niego wielki szacunek i atencję. Najważniejsza postać w polskim punk rocku, nowej fali, reggae. Żyliśmy równolegle, ale każdy oddzielnie" – podsumowuje w rozmowie z "Tygodnikiem Solidarność".
Czytaj też:
Zarzucają mu, że nie alarmuje o zagrożonej demokracji. Kazik Staszewski odpowiadaCzytaj też:
Warszawa: Mural upamiętniający Roberta Brylewskiego