Stanowski pisze, że ofiarami miało paść dwóch członków kadry. Warto zaznaczyć, że jedna z osób miała stracić... kilkadziesiąt milionów złotych.
"Słyszę o bardzo dużych stratach inwestycyjnych u minimum dwóch osób, w tym u jednej o stratach idących w dziesiątki milionów złotych" – napisał dziennikarz na Twitterze.
Te doniesienia chętnie komentują dziennikarze, internauci, a nawet politycy. Sławomir Mentzen z partii Wolność zwraca uwagę, że nie wielu polskich piłkarzy mogło sobie pozwolić na tak olbrzymią inwestycję, co skutecznie zawęża krąg podejrzanych.
"Tajemnica słabszej postawy naszej gwiazdy na mistrzostwach świata zyskała właśnie bardzo dobre wytłumaczenie" – napisał Mentzen.
Czytaj też:
Polacy mają dość LewandowskichCzytaj też:
Dziennikarz sportowy ostro: Wyrzucić pijaków z reprezentacji Polski!