Nieoczekiwany ruch Dudy. Zmienił zdanie ws. głośnej ustawy

Nieoczekiwany ruch Dudy. Zmienił zdanie ws. głośnej ustawy

Dodano: 
Prezydent RP Andrzej Duda
Prezydent RP Andrzej Duda Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Andrzej Duda zmienił zdanie ws. nowelizacji przepisów karnych o tzw. mowie nienawiści. Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie zmodyfikował przedstawiciel głowy prezydenta.

W kwietniu br. prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli prewencyjnej, nowelizacji ustawy o "mowie nienawiści". Proponowana regulacja rozszerzała katalog o przestępstwa motywowane dyskryminacją ze względu na wiek, niepełnosprawność, płeć i orientację seksualną. Głowa państwa wskazywała wówczas na niezgodność projektu m.in. z artykułem 54 ust. 1 Konstytucji RP ("Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji") oraz art. 31 ust. 3 ("Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw").

Prezydent zmienia wniosek do TK. Chodzi o ustawę o "mowie nienawiści"

We wtorek wnioskiem prezydenta zajął się Trybunał Konstytucyjny. Nieoczekiwanie na początku rozprawy wniosek Dudy zmodyfikował reprezentujący do prof. Dariusz Dudek. Z zakresu zaskarżenia wyeliminowana została w ten sposób przesłanka dyskryminacyjna w postaci niepełnosprawności. – Ta szczególna grupa osób z niepełnosprawnościami była i pozostaje obiektem troski ustrojodawcy polskiego, także głowy państwa – uzasadnił przedstawiciel prezydenta RP.

To jednak nie wszystko. Prof. Dudek wniósł ponadto o wydanie wyroku interpretacyjnego w odniesieniu do przesłanki płci. Jak mówił, wnioskodawca wnosi o "o stwierdzenie niezgodności unormowanej w noweli przesłanki dyskryminacyjnej płci, ale rozumianej w sposób inny niż obejmujący dwie płcie człowieka: kobiety i mężczyzny". – Za niezgodną z konstytucją prezydent uważa taką normę, która pod pojęciem płci rozumiałaby inne płcie, niż te dwie, które mają oparcie w konstytucji i tradycji polskiej, czyli płeć męską i żeńską – oświadczył.

W związku ze zmianami wprowadzonymi do wniosku prezydenta, przewodniczący rozprawie prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski odroczył ją bez wskazania kolejnego terminu. Z kolei przedstawiciel głowy państwa ma teraz dwa tygodnie na przedłożenie na piśmie zgłoszonych zmian.

Ustawa o "mowie nienawiści"

Przypomnijmy, że chodzi o ustawę z dnia 6 marca 2025 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny. Zmiany zawarte w projekcie dotyczą tzw. mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści.

Sejm głosował nad tą propozycją na swoim 30. posiedzeniu w marcu tego roku. Poparło ją 238 posłów (KO, Trzecia Droga, Nowa Lewica i Razem). Przeciw projektowi głos oddało 182 (PiS, Konfederacja, koło Republikanie). W PSL był jeden polityk, który podniósł rękę przeciw – to wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Jednocześnie głosował przeciw wnioskowi PiS o odrzucenie projektu w całości. W KO wyłamała się poseł Marzena Okła-Drewnowicz. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Czytaj też:
Andrzej Duda wprost o swojej przyszłości. "Nie wahałbym się"
Czytaj też:
"Ustawa kagańcowa". Nawrocki zwraca się do Trzaskowskiego
Czytaj też:
Bodnar reaguje na decyzję prezydenta. "Nie zrezygnuję!"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Interia.pl
Czytaj także