Wraca sprawa śmierci Jolanty Brzeskiej. Poszukiwani świadkowie

Wraca sprawa śmierci Jolanty Brzeskiej. Poszukiwani świadkowie

Dodano: 
Graffiti upamiętniające Jolantę Brzeską na budynku przy ul. Wilczej 19 w Warszawie
Graffiti upamiętniające Jolantę Brzeską na budynku przy ul. Wilczej 19 w Warszawie Źródło:Wikimedia Commons
Jak podaje RMF FM, prokuratura poszukuje osób, które 1 marca 2011 roku po południu spacerowały „Aleją Brzóz” w Lesie Kabackim. Właśnie tam znaleziono ciało Jolanty Brzeskiej.

Apel z prośbą o kontakt pojawił się także na stronie polskiej policji, nie pada w nim jednak nazwisko Brzeskiej, a jedynie informacja, że policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji proszą o kontakt tych, którzy 1 marca 2011 roku w godzinach popołudniowych spacerowali „Aleją Brzóz”. „Osoby te proszone są o kontakt z policjantami z Zarządu w Warszawie CBŚP pod nr tel. (22) 60-180-58”. Na stronie znajduje się także wyjaśnienie, że policjanci z Zarządu w Warszawie Centralnego Biura Śledczego Policji wykonują czynności na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

Dotychczas śledczym udało się ustalić, że ciało zostało zauważone przez spacerowiczów, jednak ich tożsamości po dzień dzisiejszy nie ustalono.

Czytaj też:
Śledztwo ws. śmierci Jolanty Brzeskiej. Prokuratura: Onet manipuluje

Jak zaznacza RMF FM, owe poszukiwania mogą oznaczać, że próba wyjaśnienia, co było przyczyną śmierci Brzeskiej, utknęła. W sprawie nadal nie postawiono nikomu zarzutów, a pod uwagę bierze się różne wersje.

Brzeska była działaczką społeczną, zasłynęła obroną eksmitowanych lokatorów. Zginęła w 2011 roku. Śledztwo w sprawie jej śmierci zostało umorzone w 2013. Nie przyniosło jednoznacznego rozwiązania, chociaż hipoteza o samobójstwie została uznana za mało prawdopodobną. Nie wykluczano morderstwa, a wśród ewentualnych motywów wymieniano porachunki właścicieli lokali i kamieniczników. Śledztwo zostało wznowione w 2016 roku.

Czytaj też:
Jan Śpiewak: Jaki nie rozliczył afery reprywatyzacyjnej. Mordercy Brzeskiej śmieją nam się w twarz

Źródło: RMF 24 / policja.pl
Czytaj także