14 października podczas konwencji PiS w Krakowie premier Morawiecki stwierdził, że osoby, które rządziły miastem "nie zrobiły nic lub prawie nic", aby zlikwidować smog, dodając, że jeżeli prezydentem miasta zostanie Małgorzata Wassermann, to walka z zanieczyszczeniami powietrza nabierze nowego tempa.
Słowa szefa rządu ubodły prezydenta Majchrowskiego, którego komitet zdecydował się złożyć pozew w trybie wyborczym. Domagano się, aby premier sprostował swoje słowa. Sąd jednak nie przychylił się do argumentacji prawników prezydenta Majchrowskiego, stwierdzając, że szef rządu wyrażał własną opinię.
Warto jednak podkreślić, że obie strony mogą się odwołać od decyzji.
Czytaj też:
Barcelona zamiast Krakowa? Wpadka WassermannCzytaj też:
"Polska znajdzie się poza UE". Krytyczna uchwała krakowskiej apelacji