"Co oni z tego starszego człowieka zrobili...? Zamiast nakarmić i odprowadzić do domu,to ledwo stojącemu na zimnie starszemu człowiekowi zawiesili jakiś śmieć na szyi by publicznie poniżał sam swą godność..." – napisała Pawłowicz. Okazało się, że na zdjęciu, które skomentowała, jest Bogusław Stanisławski – działający na rzecz praw obywatelskich założyciel Amnesty International w Polsce.
Stanisławski postanowił odnieść się do wpisu Pawłowicz. "Pogarda zawarta w tym komentarzu nie jest w stanie mnie obrazić, (…) ale ten komentarz obraża najwyższe prawo Rzeczypospolitej, Konstytucję, i obraża pamięć odzyskania przez polskie państwo niepodległego bytu" – stwierdza w tekście opublikowanym na stronie skwerwolnosci.eu.pl.
"Przez kilka dni byłem poza Warszawą – Wrocław, Oława, gdzie z inicjatywy Regionalnego Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej rozmawiałem z młodzieżą o naszej polskości i naszej europejskości. Nie miałem więc możliwości funkcjonowania wczoraj w Internecie, stąd też reaguję na to dotyczące mnie przez chwilę „zamieszanie w sieci” dopiero dzisiaj, po powrocie do domu i odpaleniu mojego laptopa. I powiem krótko tak: kto szukałby definicji na określenie szczytu podłości, odsyłam do haniebnego komentarza pod moim zdjęciem, skreślonego na tweeterze, autorstwa p. Krystyny Pawłowicz" – zaznacza Bogusław Stanisławski. I wskazuje: "Jestem na nim, stojąc z moimi przyjaciółmi, w milczeniu, vis a’vis pochodu radykalnych narodowców powiewających biało-czerwonymi przemieszanymi z flagami ze znakiem nacjonalistycznej falangi i faszystowskiej (włoskiej) Forza Nuova, niosących płonące flary, od czasu do czasu odpalających w naszym kierunku płonące race. Mam niewielki plakat z napisem „Konstytucja” i przewieszone na wstędze, wyjęte tego dnia z szuflady na wyjątkową okoliczność świętowania niezwykłej, setnej rocznicy odzyskania przez mój kraj niepodległości, zaszczycające mnie odznaczenie".