Inicjatywa obrońców życia
  • Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

Inicjatywa obrońców życia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Temat zaostrzenia przepisów dotyczących ochrony życia jest dla PiS z politycznego punktu widzenia wyjątkowo niewygodny. Trudno jednak, by Kościół i środowiska konserwatywne, które wyszły z inicjatywą ustawodawczą, kierowały się politycznym interesem partii

Środowiska konserwatywne już po raz czwarty zgłaszają do Sejmu obywatelski projekt, który całkowicie zakazuje aborcji. Tym razem jednak sytuacja wygląda inaczej niż w ostatnich latach. Władzę samodzielnie sprawuje partia, która postulat ochrony życia od poczęcia ma w swoim programie politycznym i której politycy wielokrotnie deklarowali przywiązanie do katolickich wartości. Kościół i przeciwnicy aborcji doskonale o tym pamiętają.

– Naszą intencją nie jest testowanie polityków PiS, tak jak wcześniej nigdy nie było naszą intencją testowanie polityków PO – zastrzega Mariusz Dzierżawski z Fundacji PRO – Prawo do Życia, która jest głównym inicjatorem projektu obywatelskiego. – Cały czas chodzi nam o to samo, aby w Polsce nie zabijało się nienarodzonych dzieci – podkreśla.

Nie zmienia to faktu, że dla PiS politycznie nie jest to łatwa sytuacja. Z jednej strony są środowiska i poglądy bliskie PiS, z drugiej polityczne doświadczenie, które mówi, że na ostrym sporze światopoglądowym można sporo stracić. I premier Beata Szydło i lider PiS Jarosław Kaczyński publicznie zadeklarowali, że jeśli projekt znajdzie się w Sejmie, zagłosują za nim. Na razie jednak marszałek Sejmu Marek Kuchciński robi wiele, aby projekt trafił tam jak najpóźniej. Żądając od inicjatorów dodatkowego uzupeł- nienia uzasadnienia projektu, opóźnia start zbierania podpisów (aby projekt był procedowany w Sejmie, potrzeba ich 100 tys.). – Traktujemy to jako formalną obstrukcję projektu – nie ma wątpliwości mecenas Jerzy Kwaśniewski z Instytutu Ordo Iuris, który obok Fundacji PRO jest jednym z głównych inicjatorów obywatelskiego projektu ustawy. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 15/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także