Kandydat KO Karol Pilecki otrzymał 16 głosów. Jego przeciwnikiem był polityk PiS Marek Komorowski, którego poparło 11 osób. Trzy głosy były natomiast nieważne. WP przekonuje, że w związku z tą sprawą w partii Kaczyńskiego "panuje popłoch i zamieszanie".
Sytuacja w podlaskim sejmiku ma odbić się przede wszystkim na dwóch politykach Zjednoczonej Prawicy: byłym ministrze rolnictwa, który jest szefem podlaskich struktur, Krzysztofie Jurgielu oraz Jarosławie Zielińskim, wiceszefie MSWiA.
"To jest strzał w Jurgiela i Zielińskiego" – mówią w rozmowie z WP politycy z podlaskich struktur. Obaj politycy mają być od lat skonfliktowani i walczyć o wpływy w podlaskim województwie.
Serwis donosi, że obaj będą musieli tłumaczyć się w centrali partii, czemu przegrali, wydawałoby się, wygraną już sprawę w województwie.
Czytaj też:
Sensacja na Podlasiu. ZP ma większość w sejmiku, ale przewodniczącym zostaje polityk opozycji