To politycy narzucają poziom
  • Maciej PieczyńskiAutor:Maciej Pieczyński

To politycy narzucają poziom

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Z Robertem Górskim z Kabaretu Moralnego Niepokoju rozmawia Maciej Pieczyński

(...)MACIEJ PIECZYŃSKI: Wyśmiewał pan Tuska, żartował z PiS… 

ROBERT GÓRSKI: Do niedawna byłem raczej kojarzony z człowiekiem, który jest antytuskowy, antyplatformerski. Pamiętam taką sytuację: wsiadam do taksówki na Nowym Świecie, a taksówkarz mówi do mnie: „Co, przegraliśmy?”. Zastanawiałem się, o co chodzi, czy może przegapiłem jakiś mecz siatkówki. A to było niedługo po wyborach przegranych przez PiS, więc taksówkarz automatycznie uznał, że ja też przegrałem. Z kolei po tym, gdy na gali Telekamer powiedziałem parę słów o aktualnym rządzie, przypięto mi łątkę „obrońcy wolności”, choć już po emisji w TVP skeczu o Komitecie Obrony Demokracji zostałem uznany za kogoś, kto tę wolność chce zdławić. Domyślam się jednak, że to są skrajne opinie. 

Zatrzymajmy się przy Telekamerach… Żartował pan z władzy „w obronie wolności”, w co tak mocno chcą wierzyć nieprzychylne wobec PiS media?

Żartuję z tej władzy dlatego, że ona jest. Tak jak himalaista wchodzi na K2 dlatego, że ten szczyt istnieje. To naturalne, że satyryk śmieje się z władzy. Zwłaszcza że staram się, aby ten dowcip był pozbawiony jakiegoś jadu czy agresji. Mój kolega, prawicowy dziennikarz, który nie oglądał na żywo gali Telekamer, ale wiedział, jaki jest odbiór, zapytał mnie: „Coś ty tam naopowiadał, że taka afera wybuchła?!”. Później sam obejrzał nagranie i stwierdził, że spodziewał się czegoś strasznego, a tymczasem to były delikatne i bezpieczne żarty. Podsumowując: nie daję się nikomu wziąć na sztandary. Ja po prostu wykonuję swój zawód najlepiej, jak potrafię. (...)

Cały wywiad dostępny jest w 15/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także