Opozycja znów nie doczeka się przełomu, ale to nie znaczy, że PiS nie słabnie. I że nie potrzebuje kuracji. Kiedy piszę te słowa, nie ma jeszcze pewności, czy Leszek Czarnecki i jego pełnomocnik rzucili na stół już wszystkie atuty. Nie wydaje się jednak, by jeszcze mieli w rękawie asa.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.