"EUROWEEK jest programem edukacyjnym dla dzieci i młodzieży w wieku szkolnym oraz dla dorosłych, który ma na celu doskonalenie umiejętności językowych w zakresie języka angielskiego oraz kształtowanie zdolności przywódczych uczestników. Ponadto program rozwija inteligencję, tak potrzebną uczniom w szybko zmieniającym się świecie, uczy wielokulturowości, komunikacji społecznej oraz rozwija kreatywność" – czytamy na oficjalnej stronie.
Jednak w internecie na takich portalach jak Instagram w ostatnim czasie zaczęły pojawiać się niepokojące zdjęcia z turnusów. Fotografie przedstawiają dorosłych mężczyzn o pozaeuropejskim wyglądzie, którzy przytulają się i całują nieletnie dziewczynki. Dzieci ze zdjęć mają po kilkanaście lat.
Czytaj też:
Na Euroweek doszło do molestowania dzieci? Liroy-Marzec chce wyjaśnień od szefowej MEN
Sprawę zaczął nagłaśniać bloger posługujący się nickiem DWK. O niepokojących doniesieniach zaczął informować również radny PiS Dariusz Matecki.
twittertwitter
Jedna z nieletnich uczestniczek turnusu postanowiła nagrać film, w którym chciała bronić fundacji, ale efekt okazał się wprost odwrotny od zamierzonego. Dziewczyna przyznała, że "wolontariusz" wysyłał jej zdjęcia swojego penisa oraz filmy, na których się masturbował.
– Jedna z moich koleżanek nawiązała z nim kontakt oczywiście niemający żadnego podłoża seksualnego, tylko po prostu sobie z nim pisała. I on zaczął jej wysyłać filmiki, jak się masturbuje, zaczął jej wysyłać zdjęcia swojego prącia. Potem również się okazało, że właśnie stosował takie nieczyste taktyki – mówi dziewczyna na nagraniu.
Na stronie Euroweeku czytamy, że wolontariusze pochodzą z całego świata. Ma to na celu uświadomienie uczestnikom "różnorodnych transkulturowych zagadnień istniejących w tym świecie". Jednym z celów jaki stawiają sobie organizatorzy jest "budowanie przyjaźni i stałej współpracy pomiędzy uczestnikami i wolontariuszami z organizacji młodzieżowych".
Czytaj też:
Ks. prof. Kobyliński: Trzeba poważnie potraktować kwestię tożsamości seksualnej kandydatów do kapłaństwaCzytaj też:
Papież odwołał dwóch doradców