Rzecznik Mariusza Kamińskiego: Przestępcy nie mogą spać spokojnie

Rzecznik Mariusza Kamińskiego: Przestępcy nie mogą spać spokojnie

Dodano: 
Funkcjonariusz CBA, zdjęcie ilustracyjne
Funkcjonariusz CBA, zdjęcie ilustracyjne Źródło: cba.gov.pl
Mijający tydzień obfitował w głośne akcje Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Na liście osób zatrzymanych przez Biuro pojawiły się nazwiska znane z pierwszych stron gazet. CBA po raz kolejny udowadnia, że działa niezwykle skutecznie i bezkompromisowo – ściga każdego, kto dopuszcza się przestępstw, bez względu na polityczne barwy i powiązania. Przekaz idący ze świata służb jest jasny: żadne znajomości nie uchronią przed odpowiedzialnością karną tych, którzy łamią prawą – podkreśla Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Tylko w tym tygodniu CBA przeprowadziło aż pięć dużych akcji, podczas których zatrzymano w sumie 21 osób. Osoby te są podejrzane m.in. o korupcję, działanie na szkodę spółek Skarbu Państwa oraz wyłudzenia podatku VAT.

W poniedziałek, 28 stycznia, doszło do zatrzymania sześciu osób w śledztwie dotyczącym doprowadzenia Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem oraz wyrządzenia znacznej szkody majątkowej. Wśród zatrzymanych znalazł się m.in. były szef gabinetu politycznego MON - Bartłomiej M. oraz były parlamentarzysta Mariusz Antoni K. Pozostali zatrzymani to były członek zarządu spółki PGZ S.A. Radosław O. oraz trzej byli pracownicy MON i spółki PGZ. Wszyscy trafili do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, gdzie usłyszeli zarzuty. Jak wynika z materiałów zgromadzonych w śledztwie przez CBA, sprawa dotyczy niegospodarności, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez spółkę PGZ S.A. W ocenie śledczych doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej. W związku z tymi zarzutami sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Bartłomieja M. oraz trzech byłych pracowników PGZ: Radosława O., Roberta K. i Roberta Sz. Wobec Mariusza Antoniego K. sąd zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju wraz z zatrzymaniem paszportu. Z kolei wobec byłej pracownicy MON Agnieszki M. prokuratura zastosowała środki wolnościowe. Śledztwo, oparte na materiałach własnych CBA, wskazuje, że zatrzymani wyrządzili w sumie szkody w spółce PGZ na sumę ponad 4 mln złotych. Realizacja CBA pokazuje nie tylko, że służby specjalne skutecznie ścigają tych, którzy próbują łamać prawo drenując publiczne pieniądze, ale również, że obecna władza nie roztacza parasola ochronnego nad „swoimi” ludźmi. Znajomości czy funkcje pełnione w obozie rządzących nie są dziś przepustką do bezkarności.

We wtorek, 29 stycznia, funkcjonariusze CBA zatrzymali cztery osoby, w tym byłego prezesa Zarządu Lotos S.A. - Pawła O. Sprawa dotyczy wyrządzenia znacznej szkody majątkowej spółce Lotos S.A. Jak wynika z ustaleń CBA, przedstawiciele spółki podpisali fikcyjną umowę na usługi doradcze. Umowa ta faktycznie służyła jedynie wyprowadzeniu pieniędzy ze spółki. Wśród zatrzymanych, oprócz byłego prezesa Zarządu Lotos S.A., jest były prokurent, pełniący także funkcję zastępcy Dyrektora Generalnego ds. Strategii i Relacji Międzynarodowych w Lotos S.A., szefowa Biura Obsługi Korporacyjnej i Administracji Lotos S.A. oraz przedsiębiorca. Prokuratura Regionalna w Gdańsku postawiła zatrzymanym zarzuty dotyczące wyrządzenia spółce Lotos S.A. znacznej szkody majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 246 tysięcy złotych poprzez zawarcie w 2011 r. z jednym z podmiotów zewnętrznych fikcyjnej umowy o świadczenie usług doradczych. Grozi im za to kara do 8 lat więzienia. Jak widać model wyprowadzania pieniędzy z instytucji publicznych na podstawie umów i zleceń, często na tzw. usługi miękkie (doradztwo, szkolenia), występuje w obu powyższych przypadkach. Monitoring kontraktów podpisywanych przez władze spółek skarbu państwa musi być skuteczny, by przypadki nadużyć wykrywać i pociągać do odpowiedzialności osoby łamiące prawo. Ostatnie dni dowodzą, że monitoring CBA jest skuteczny.

W tym tygodniu CBA dokonało kolejnego zatrzymania ludzi szukających łatwych pieniędzy na szkodę budżetu państwa. Funkcjonariusze zatrzymali pięć osób, zajmujących się przestępczością gospodarczą. Wystawiali oni tzw. puste faktury, których wartość wyniosła 3 mln zł. Funkcjonariusze rzeszowskiej delegatury CBA ustalili, że grupa przestępcza zajmowała się m.in. wyłudzeniami podatku VAT i wprowadzaniem do obrotu dokumentów księgowych poświadczających nieprawdę. Wstawione faktury dotyczyły głównie usług transportowych i doradztwa podatkowego. Zatrzymani „przedsiębiorcy” prowadzili swoją działalność w okolicach Jarosławia i Przemyśla. W tej sprawie CBA zatrzymało w grudniu 2018 r. pięć innych osób. Skala wyłudzeń podatków w Polsce wciąż jest dużym wyzwaniem dla służby specjalnych dbających o interes ekonomiczny RP. W ostatnich latach udało się znacząco usprawnić wskazane działania, ale potrzeby są wciąż duże. Dlatego zarówno ABW jak i CBA przykładają do tych kwestii dużą wagę, co przekłada się na wymierny dorobek służb w dziedzinie walki z przestępczością gospodarczą.

Do kolejnych głośnych zatrzymań doszło 31 stycznia - agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego doprowadzili do zatrzymania trzech biznesmenów: Bogdana W., Wojciecha K. i Krzysztofa K., uwikłanych w proceder korupcyjny. Jak wynika z materiału zgromadzonego w śledztwie CBA, zatrzymani wręczali korzyści posłowi Stefanowi Niesiołowskiemu, w zamian za co mogli liczyć na otrzymanie intratnych kontraktów w spółkach Skarbu Państwa, a także korzystne decyzje podejmowane w samorządzie łódzkim i innych instytucjach publicznych. Dzięki aktywności posła spółki, operujące dotąd w branży restauracyjno-hotelarskiej, uzyskały intratne kontrakty na dostawy miału węglowego i fosforytów dla Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. Łączna wartość kontraktów sięgała 13 milionów złotych. W związku z tą sprawą prokuratura zamierza postawić posłowi Niesiołowskiemu zarzuty popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym. Prokurator Generalny przesłał do Marszałka Sejmu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej. Funkcjonariusze CBA przeszukali mieszkania przedsiębiorców, gdzie zabezpieczyli materiały, które będą dowodem w sprawie. Ta sprawa była znana była w CBA od wielu lat, jeszcze za czasów koalicji PO-PSL i poprzedniego Szefa CBA Pawła Wojtunika. Niestety zabrakło wtedy decyzji, by informacje zweryfikować i pociągnąć podejrzanych do odpowiedzialności. Materiał w tej sprawie trafił do prokuratury dopiero dzięki obecnemu Szefowi CBA Ernestowi Bejdzie. Sprawa o charakterze korupcyjnym, która dotyczy działalności posła na Sejm RP, zawsze jest poważną. W tym przypadku mamy do czynienia z niemal systemowym modelem biznesowym, który opierał się na korupcji jednego z parlamentarzystów. To niezwykle bulwersująca i wielowątkowa sprawa, która zapewne będzie miała swój dalszy ciąg.

Pod koniec tygodnia funkcjonariusze CBA przeprowadzili także efektowną akcję zatrzymując trzy osoby zamieszane w proceder korupcyjny. Wśród zatrzymanych jest podkarpacki przedsiębiorca i dwóch pracowników Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. W wyniku operacji specjalnej agenci CBA zatrzymali podkarpackiego przedsiębiorcę „na gorącym uczynku”, czyli w momencie złożenia obietnicy udzielenia korzyści majątkowej w jego biurze w Jaśle. Przedsiębiorca próbował namówić pracownika Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. do zawarcia niekorzystnego kontraktu na dostawę składników niezbędnych do produkcji nawozów dla chemicznego potentata. W tej sprawie CBA zatrzymało także dwóch pracowników Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A., którzy brali udział w procederze. Zatrzymany przedsiębiorąca w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie usłyszał zarzut tzw. korupcji menadżerskiej.

Obecny tydzień obfituje w wiele dowodów na skuteczną i profesjonalną pracę CBA. Zatrzymania pozwalają uświadomić sobie, jak wieloma obszarami zajmuje się ta służba wypełniając swoje obowiązku ustawowe. Ściganie korupcji, ochrona majątku publicznego, ściganie nadużyć finansowych, walka z przestępczością podatkową są niezwykle ważnymi zadaniami CBA, kluczowymi dla budowy sprawnego i uczciwego państwa, a także zdrowej gospodarki. CBA kolejny raz pokazuje, że jest dobrze przygotowane, by swoje zadania wypełniać. Bez względu na osoby, funkcje czy powiązania tych, którzy Polsce szkodzą. Nikt, kto dopuszcza się przestępstw, nie może spać spokojnie. Jest tak, jak być powinno...

Autorem tekstu jest Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także