Pozew dotyczy artykułu pt. „Glapiński. Bez niego nie byłoby PiS". Tekst Wielowieyskiej ukazał się na łamach „Gazety Wyborczej” 17 listopada 2018 roku, kilka dni po ujawnieniu przez „GW” tzw. afery KNF. W artykule zacytowano wypowiedź posła PO Sławomira Neumanna, który powiedział: „Trzy najważniejsze osoby z rynku finansowego są zaangażowane w gangsterski proceder. Szef KNF, prezes NBP i prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego” – informuje serwis Wirtualne Media.
NBP wskazuje, że słowa te naruszyły dobre imię instytucji. Według Banku autorka artykułu Dominika Wielowieyska nie podała żadnych informacji potwierdzających przedstawioną tezę. NBP zaznacza w pozwie, że wypowiedź szefa klubu PO-KO została przytoczona, bo pasowała do tezy dziennikarki, że był szef KNF Marek Chrzanowski to „wierny asystent i wykonawca poleceń Glapińskiego” oraz „człowiek Glapińskiego”.
Pozew jest skierowany do Wielowieyskiej, Neumann i wydawcy „Gazety Wyborczej”. Czego domaga się NBP? Instytucja chce, aby pozwani zamieścili przeprosiny za „bezpodstawne i niezgodne z prawdą twierdzenia dotyczące działalności prezesa NBP - Adama Glapińskiego i jego rzekomego zaangażowania w gangsterski proceder” oraz wpłacili po 100 tys. zł na cel społeczny.
Czytaj też:
"Czy faktura to kapiszon czy makulatura?". Wieliński i Lis piszą wierszeCzytaj też:
2,5-letnia dziewczynka zapukała do mieszkania sąsiadów. Jej matka była pijana