"Przez ostatnie dni docierają do mnie głosy, że sprzedałam się stacji TVP 2 (...) W "Pytaniu na śniadanie" pracuję od roku (...) zapraszam swoich gości i poruszam wybrane przez siebie tematy (...), nie mam narzuconego scenariusza. Od samego początku nie spotkałam się z najmniejszym ograniczeniem swoich działań (...). To te głosy, które krzyczą "sprzedałaś się" ograniczają mnie... próbują nakazywać i zakazywać... zauważasz paradoks?" – pisze Chodakowska na Instagramie.
"Mam pełną wolność do komunikacji w miejscu pracy, a ograniczenia pochodzą z zewnątrz od ludzi, którzy walczą "o wolność słowa" – dodaje.
W wiosennej ramówce Telewizji Polskiej znalazło się taneczne show "Dance, dance, dance". W jurorskich fotelach zasiądą Ewa Chodakowska, Robert Kupisz i Ida Nowakowska, a całe show poprowadzą Barbara Kurdej-Szatan i Tomasz Kammel.
Czytaj też:
Piróg pokazuje TVP środkowy palec i chełpi się odmową udziału w show. Rzecznik TVP: Nikt mu tego nie proponowałCzytaj też:
Chodakowska zadowolona ze współpracy z TVP. "Myślę, że ten projekt przetrwa długie lata"Czytaj też:
Szantaż, groźby i fala hejtu. Ewa Chodakowska: Ktoś próbuje mnie zastraszyć