– Ten pomnik nie powinien stać na terenie zarządzanym przez miasto Gdańsk – podkreślała Dulkiewicz. Jak zaznaczyła, podjęła już kroki, aby doprowadzić do przeniesienia monumentu.
– Źle się stało to, co się stało w zeszłym tygodniu, mówię i o obaleniu pomnika i jego bezprawnym postawieniu z powrotem. (...) Zarówno Ci, którzy go obalili, jak i Ci którzy go postawili postąpili niewłaściwie, uniemożliwiając spokojny dialog (...) Jestem bardzo daleka od samosądów i gwałtownych wyroków, ale zbyt dużo się wydarzyło, obawiam się że będzie trudno dojść do porozumienia.
– Tuż przed wejściem do studia rozmawiałam z przewodniczącym społecznego komitetu budowy pomnika, a jednocześnie przewodniczącym regionu gdańskiego NSZZ "Solidarność" Krzysztofem Doślą. W środę się widzimy – mówiła. – Będę prosiła właścicieli pomnika o to, żeby w cywilizowany sposób, bliski naszej kulturze europejskiej, pomnik znalazł inne miejsce w przestrzeni prywatnej – dodawała.
Aleksandra Dulkiewicz zwyciężyła niedzielne wybory na prezydenta Gdańska. Według oficjalnych wyników zdobyła 82, 22 proc. głosów.
Czytaj też:
Płażyński stawia pięć pytań Dulkiewicz. Chodzi m.in. o nepotyzm i związki z biznesemCzytaj też:
Dulkiewicz prezydentem Gdańska. Są oficjalne wyniki wyborówCzytaj też:
Magdalena Adamowicz zabrała głos ws. wyborów w Gdańsku. Zobacz nagranie