Poczytanki || Nawet gdyby Robert Heinlein nie napisał więcej ani słowa, to „Obcy w obcym kraju” i tak czyniłby go ważną postacią współczesnej kultury amerykańskiej – oceniał znakomity krytyk twórczości pisarza, H. Bruce Franklin.
I porównywał znaczenie oraz wpływ tej powieści do tych, jakie były udziałem „Paragrafu 22” Josepha Hellera. Patrząc z drugiej strony, oto jedno z nielicznych dzieł fantastyki, które oderwało się zupełnie od gatunku, czytane jest i analizowane (a także przeżywane) również przez tych, którzy w życiu nie czytali (i nie przeczytają) żadnej książki science fiction.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.