Zew rewolucji

Dodano: 
Film „MARTIN EDEN”
Film „MARTIN EDEN” Źródło: fot. materiały prasowe
Wiesław Chełminiak || Czy to możliwe, by Jack London, ulubiony autor Nikodema Dyzmy, twardziel i romantyk, stoczył się do poziomu nudziarza, nieuchronnie skazanego na zapomnienie?

Do takiego ponurego wniosku można dojść, oglądając nową ekranizację „Martina Edena”.


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: dorzeczy.pl/gielda


Artykuł został opublikowany w 21/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także