Zew rewolucji

Dodano: 
Film „MARTIN EDEN”
Film „MARTIN EDEN” Źródło:fot. materiały prasowe
Wiesław Chełminiak || Czy to możliwe, by Jack London, ulubiony autor Nikodema Dyzmy, twardziel i romantyk, stoczył się do poziomu nudziarza, nieuchronnie skazanego na zapomnienie?

Do takiego ponurego wniosku można dojść, oglądając nową ekranizację „Martina Edena”.

Artykuł został opublikowany w 21/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także