• Krzysztof MasłońAutor:Krzysztof Masłoń

Wigilijne sushi

Dodano: 
Sala kinowa, zdjęcie ilustracyjne
Sala kinowa, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Unsplash / Kilyan Sockalingum
Jak można się było spodziewać, największy kłopot był z dziadkiem, który uparł się, by oglądać w Jedynce śpiewającą kolędy Parę Prezydencką na zmianę z braćmi Golcami, a nie – jak tradycja nakazuje – zaśmiewać się z przygód Kevina, co to w Polsacie sam został w domu. Ucapił dziadyga pilota i trzymał go kurczowo, podgłaśniając tylko porykiwania bliżej nieznanych pieśni – pasterskich chyba – w których ani słowa nie było o Czerwononosym Rudolfie, za to reklamowano jakieś rękawiczki i smyczki.

Młodsza siostra próbowała zagłuszyć te pienia, włączając płytę z przynajmniej wszystkim znanym tekstem, a mianowicie „The Last Christmas”, ale babunia zaczęła płakać i daliśmy sobie spokój. Wprawdzie okazać się miało, że roniła łzy od chwili, gdy stwierdziła brak w programie w tym feralnym dniu odcinków swoich ulubionych seriali z „Klanem” i „Barwami szczęścia” na czele, zrobiło się jednak nieprzyjemnie.

Artykuł został opublikowany w 1/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także