Niezauważenie raczej minął nam 8 marca, dostrzeżony jedynie w niezawodnych naszych serialach, oficjalnie zaś przemilczany, po części pewnie dlatego, że Władimirowi Putinowi, wciąż niestety prezydentowi Federacji Rosyjskiej, zachciało się z tej okazji spotkać z rosyjskimi stewardesami i wzorem swoich sowieckich antenatów, którzy Mieżdunarodnyj Żenskij Dień świętowali niczym prazdnik Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej, złożył na ich ręce życzenia, przede wszystkim takie, by jak najszybciej urodziły kolejnych obrońców ruskiego ładu, bo Armii Czerwonej powoli zaczyna brakować rekrutów.
Rosyjskie samoloty i tak niebawem latać będą mogły jedynie na liniach krajowych, no to, co mają do roboty tamtejsze żenszcziny? Niech rodzą, najlepiej ze śpiewem na ustach. Śpiewać wprawdzie, podobno, każdy może, ale nie zawsze i nie wszędzie.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.