Sumienie Harry’ego
  • Piotr GociekAutor:Piotr Gociek

Sumienie Harry’ego

Dodano: 
Francis Ford Coppola
Francis Ford Coppola Źródło: PAP/EPA / Sebastien Nogier
Małe arcydzieło Francisa Forda Coppoli znów na dużym ekranie.

Czy narzędzia mają uczucia? Powodzenia w rozmowie z młotkiem albo obcęgami. Wymyślony przez Iana Fleminga agentJames Bond miał być w jego powieściach ślepym narzędziem do wykonywania ważnych dla imperium brytyjskiego zadań.Uczłowieczać zaczęli go dopiero filmowcy.Nie każdy jest dobrym kandydatem na narzędzie. Bohaterowie powieści Johna Le Carré buntują się, gdy odkrywają coś jeszcze oprócz oczekiwanej od nich skuteczności: moralność. Harry Caul, bohater filmu „Rozmowa” (1974) Francisa Forda Coppoli, jest narzędziem; przynajmniej tak sam chciałby siebie widzieć. W jednej z pierwszych scen filmu strofuje swojego współpracownika, który przejawia zainteresowanie tematem podsłuchiwanej rozmowy. To nie ma znaczenia – poucza Caul – liczy się jakość nagrania. Dla zawodowców ważna jest tylko biegłość w swoim fachu. Caul jest biegły i nieźle na tym zarabia. Zarazem dusi w sobie ciężką traumę, która popchnie go do działania. Z niezbyt dobrym skutkiem. Coppola proponuje nam tragedię, a nie pocieszającą opowieść o oczyszczającej sile wyrzutów sumienia i pokuty. Analizy krytyków skupiają się zwykle na dwóch elementach: to dramat Caula oraz początki świata totalnej inwigilacji. Pierwsza kwestia jest oczywista, bo Gene Hackman w roli głównej stworzył jedną z lepszych kreacji w długiej karierze. Dzięki jego maestrii przejmujemy się losem bohatera, o którym trudno powiedzieć, by był dobrym człowiekiem.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także