Ostry był naprawdę, a do historii przeszedł głównie za sprawą sławnego monologu Bohdana Smolenia. „A tam, cicho być…”. W tym samym Kabaretonie zaprezentował się też nieznany szerszej publiczności Bogusław Nowicki, przy gorącym aplauzie widowni wykonując własną piosenkę o niełatwym do zapamiętania tytule „Teoretyrada”. Było to pierwsze publiczne wykonanie tego utworu i zarazem, za PRL, ostatnie. Do następnych nie dopuściła cenzura, która zresztą ito opolskie prawykonanie skróciła o jedną strofkę. Bard stanął przed dylematem: czy zgodzić się na tę ingerencję w tekst czy spakować się i wrócić do domu. Przyjaciele odradzili mu gest Rejtanowski i artysta otrzymał nawet za „Teoretyradę” wyróżnienie. W niczym nie pomogło to nieprawomyślnemu dziełu, które w niezbyt zakamuflowanej formie traktowało, cóż, o komunizmie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.