Za dużo gadał

Dodano: 
Sala kinowa. Zdj. ilustracyjne
Sala kinowa. Zdj. ilustracyjne Źródło: Unsplash
Wiesław Chełminiak II Arcydzieło kina zemsty wraca! „Oldboy”, na przekór tytułowi, wcale się nie zestarzał.

Ba, na tle chybionego amerykańskiego remake’u wydaje się świeży jak kałamarnica, którą Oh-dae Su pożera po 15 latach spędzonych w obskurnej kawalerce z telewizorem. Ktoś inny pewnie by zwariował, lecz on zmienia się w potwora. Odzyskawszy wolność, ma tylko dwa cele: dopaść człowieka, który go więził, i dowiedzieć się dlaczego. Film potwierdza tezę, że jedynym uniwersalnym językiem kina jest przemoc. I to wcale niesymboliczna. Chan-wook Park raczy publiczność scenami wyrywania zębów bez znieczulenia czy obcięcia języka (czy to nie Słowianie karali w ten sposób oszczerstwo lub brak dyskrecji?).

Recenzja została opublikowana w 41/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także