Anna Siarkowska złożyła zawiadomienia do prokuratury na osoby, które w mediach społecznościowych rozpowszechniają wizerunek Matki Boskiej z tęczową aureolą.
Bartosz Arłukowicz zapytał posłankę, w czyim imieniu zwróciła się do śledczych. – Z punktu widzenia lekarskiego, bo my się uczyliśmy psychologii, pani występuje do tej prokuratury w imieniu Matki Boskiej czy katolików? – powiedział były minister zdrowia.
Dalej polityk PO dopytywał: – Czyich interesów pani broni? Matka Boska panią poprosiła czy katolicy?
Doniesienie na Jezusa
Siarkowska tłumaczyła, że zawiadomienie do prokuratury złożyła zarówno jako katoliczka, jak i reprezentantka swoich wyborców. – Wiele osób było oburzonych. To nie powinno pozostać bez odpowiedzi, zgodnie z polskim kodeksem karnym – oświadczyła posłanka.
Arłukowicz zaproponował Siarkowskiej, by rozważyła możliwość złożenia do prokuratury "zawiadomienia na Jezusa Chrystusa ze Świebodzina". – Pomnik ma 36 metrów i tam też jest nieraz tęcza – stwierdził.
Pytany przez prowadzącego program Grzegorza Jankowskiego, czy jest osobą wierzącą, poseł Platformy odpowiedział: – To jest moja prywatna sprawa. Jestem mocno zdystansowany od hierarchii kościelnej, ale czasem czuję w sobie większe wartości chrześcijańskie niż ci, którzy klęczą w telewizji od rana do nocy.
Czytaj też:
Michnik: PiS można odsunąć od władzy. Szczera odpowiedź Tomasza Lisa