– Opłaty nie będą dotyczyły tylko butelek, ale wszelkiego rodzaju opakowań. Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której to wprowadzający na rynek opakowania powinien płacić za ich utylizację i za ich zebranie – oświadczył minister w rozmowie z "Super Expressem".
Kowalczyk powiedział, że kaucja za butelkę PET wyniesie 10 groszy. – Wtedy konsument będzie miał ekonomiczną motywację do tego, żeby odnieść butelkę z powrotem do punktu skupu czy automatu, odzyskując te pieniądze. To będzie kaucja, która zmobilizuje do selektywnej zbiórki, do zagospodarowania surowców wtórnych – ocenił.
Według ministra z plastikiem powinno być jak ze złomem. – Każdy stara się oddać złom do punktu skupu, bo za to uzyskuje pieniądze. Jeśli wprowadzimy taki mechanizm w stosunku do wszystkich materiałów, na poziomie takim, żeby opłacało się przynieść do punktu skupu ten materiał, to wtedy nie będzie to leżało na wysypiskach i będzie odpowiednio zagospodarowane – przekonuje Kowalczyk.
Szef resortu środowiska uważa też, że kaucja obniży gminom koszty zbierania odpadów.
Czytaj też:
"DGP": Ministerstwo chce zakazać wycieczek szkolnych do McDonald’s