Janda, Gretkowska, Olbrychski i inni czytają konstytucję na Youtube. "Może musical?"

Janda, Gretkowska, Olbrychski i inni czytają konstytucję na Youtube. "Może musical?"

Dodano: 
Agnieszka Holland, Krystyna Janda
Agnieszka Holland, Krystyna Janda Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
W sieci pojawił się nowy projekt o nazwie "Czytamy Konstytucję". Polską ustawę zasadniczą za pośrednictwem platformy YouTube czytają nie tylko związani z opozycją prawnicy i sędziowie, ale także celebryci tacy jak Krystyna Janda, Klaudia Jachira czy Maja Ostaszewska. Akcja nie uszła uwadze Rafała Ziemkiewicza i Antoniego Trzmiela.

Maria Nurowska, Manuela Gretkowska, Tomasz Piątek czy Dorota Stalińska - to niektóre z nazwisk, jakie widnieją podpisane pod nowym projektem "Czytamy Konstytucję". Uczestnicy czytają ustawę zasadniczą RP za pośrednictwem serwisu YouTube i strony internetowej czytamykonstytucje.pl.

Czytanie ustawy zasadniczej ma być odpowiedzią na zmiany w sądownictwie, których podjęło się Prawo i Sprawiedliwość. "Konstytucja RP broni praw i godności obywateli przed autorytarnymi zapędami sprawujących władzę, strzegąc kraj przed tymi, którzy nie akceptują Polski jako praworządnego państwa, gdzie panuje demokracja oraz wolność myśli, poglądów, słowa i zgromadzeń" – uważają uczestnicy projektu, którzy czytają kolejne przepisy ustawy zasadniczej na platformie YouTube.

I tak lektury konstytucji w ramach tego projektu dokonują m. in.: byli prezydenci RP (Bronisław Komorowski, Aleksander Kwaśniewski), byli prezesi TK (prof. Andrzej Rzepliński, sędzia Jerzy Stępień, prof. Ewa Łętowska), Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, prof. Marcin Matczak, prof. Wojciech Sadurski, sędzia Igor Tuleya czy sędzia Waldemar Żurek.

Przepisy ustawy zasadniczej czytać będą też artyści, dziennikarze i celebryci tacy jak Agnieszka Holland, Krystyna Janda, Maja Ostaszewska, Daniel Olbrychski, Jerzy i Maciej Stuhr, Manuela Gretkowska, Maria Nurowska, Leszek Jażdżewski, Tomasz Piątek, Jacek Żakowski, Adam Michnik, Tomasz Sekielski, czy... Klaudia Jachira. Oprócz tego w projekcie wzięli też udział duchowni: ks. Wojciech Lemański i ks. Kazimierz Sowa.

Akcję na YouTube skomentował w kilku wpisach na Twitterze Rafał A. Ziemkiewicz.

"Ciekawe jestem, któremu czytających Konstytucję z wielbicieli formuły »totalnej« opozycji i donosów do obcych państw przypadł artykuł 82 (»Obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczypospolitej oraz troska o dobro wspólne«) i czy się przypadkiem przy nim nie zakrztusił" – stwierdził publicysta "Do Rzeczy" (pisownia oryginalna). W kolejnym tweecie dodał: "Albo taki art. 180 p. 4: »Ustawa określa granice wieku, po której sędziowie przechodzą w stan spoczynku«. Naprawdę przeszło któremuś z pajacujących czytaczy kon-sty-tuc-ji przez gardło?".

twittertwittertwittertwitter

Projekt czytania konstytucji na YouTube zauważył też redaktor naczelny portalu DoRzeczy.pl, Antoni Trzmiel. "A może musical?" – skomentował ironicznie.

twitterCzytaj też:
Kukiz śpiewa na konwencji z PSL. Ziemkiewicz: Czy nagrał już nową wersję "Jak ja was k**** nienawidzę"?

Źródło: Gazeta Wyborcza / czytamykonstytucję.pl, Twitter
Czytaj także