Tadeusz Cymański: Żałuję, że wszedłem do polityki

Tadeusz Cymański: Żałuję, że wszedłem do polityki

Dodano: 
Tadeusz Cymański
Tadeusz Cymański Źródło:PAP / Leszek Szymański
Gdy patrzę w tył nachodzi mnie gorzka refleksja, bo nie mam satysfakcji z tych 30 lat – powiedział w rozmowie z "Faktem" Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski.

Gazeta informuje, że poseł klubu PiS obchodzi w tym roku 30. rocznicę piastowania stanowisk politycznych. Jednak wcale nie jest z tego zadowolony, bo jak mówi, kariera parlamentarna odbyła się kosztem rodziny.

– Polityka to złodziej czasu, a nie ma z niej wielkich pieniędzy i wpływu na rzeczywistość – żali się Cymański. Poseł przyznaje, że podziwia tych, którym udaje się sprzeciwić woli partii. – Ja staram się nie być tchórzliwym, czasem uda mi się wychylić, ale odważnym nazwać się nie mogę – mówi.

Dalej tłumaczy, że w polityce jest zbyt wiele złych emocje, a atmosfera jest coraz gorsza. Cymański wyznaje, że gdyby mógł cofnąć czas, to nie zostałby politykiem. – Może byłbym dziś w bankowości i miał dobry samochód? Miałbym więcej czasu dla żony i dzieci? – zastanawia się.

"Fakt" przypomina, że Cymański zanim wszedł do polityki, był m.in. pomocnikiem grabarza, a po studiach – lustratorem w banku. W 1990 r. został burmistrzem Malborka. Było to jego pierwsze poważne stanowisko polityczne w życiu.

Od 1997 r. Cymański jest posłem z przerwą na jedną kadencję w Parlamencie Europejskim (2009–2014).

Źródło: Fakt
Czytaj także