– Programy, które przygotowaliśmy dziś nie wymagają żadnych korekt ani nie zakładają limitu, ani ograniczenia programów społecznych. Ich skutki, zwłaszcza jeżeli chodzi o perspektywę tych bezpośrednich transferów właśnie takich do utrzymania miejsc pracy czy zawieszenia poboru składek na ubezpieczenia społeczne, policzyliśmy wstępnie na trzy miesiące – zapewniała.
– Jesteśmy gotowi, jak mówił pan premier, rozszerzać te instrumenty, jeśli taka będzie potrzeba. Dzisiaj na pewno nie mówimy o zawieszeniu programów społecznych, one także są potrzebne, bo dostarczają kapitał obrotowy na rynek. To, o czym rozmawiamy z całą pewnością i taka inicjatywa pojawiła się wczoraj, ja o tym rozmawiałam na forum ministrów ds. gospodarki w ubiegły piątek, to jest rozluźnienie stabilizacyjnej reguły wydatkowej. Wówczas, jeśli będzie taka konieczność, to nie zawahamy się znowelizować ustawy budżetowej pod koniec maja czy w czerwcu, po to by dać sobie większy bufor finansowy – dodawała.
W piątek Sejm ma zająć się rządowym projektem pakietu antykryzysowego, nazywanego "tarczą antykryzysową". Projekt to odpowiedź rządu na kryzys wywołany panującą epidemią koronawirusa.
Czytaj też:
Będzie zwrot akcji ws. przedsiębiorców? "To nie jest ostateczny krok"Czytaj też:
"Czeka nas poważny kryzys. Zupełnie inny niż dotychczasowe"