Dwa lata po zabójstwie Adamowicza. Owsiak przyznaje: Momentami mnie ponosi

Dwa lata po zabójstwie Adamowicza. Owsiak przyznaje: Momentami mnie ponosi

Dodano: 
Jerzy Owsiak
Jerzy OwsiakŹródło:PAP / Paweł Supernak
Język nienawiści wciąż ma się dobrze – stwierdził Jerzy Owsiak, odnosząc się do wystąpienia Magdaleny Adamowicz wygłoszonego w drugą rocznicę zamordowania jej męża.

– Stąd, z Gdańska, musi pójść sygnał, że nienawiść nie może być orężem walki politycznej. Bo taka polityka, takie działanie staje się narzędziem zbrodni – mówiła Magdalena Adamowicz. W środę w tym mieście odbyły się uroczystości związane z drugą rocznicą zabójstwa Pawła Adamowicza. Wdowa po prezydencie Gdańska podkreślała, że "ludzie giną, bo nie mogą zrozumieć, że słowo może zabić".

Do jej wystąpienia odniósł się w programie "Newsroom" szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zdaniem Jerzego Owsiaka, język nienawiści wciąż ma się dobrze.

– Najgorsze jest to, że ten jest język używany przez wszystkich. Ja też nie jestem od tego wolny, że momentami ponosi mnie – przyznał. Jak podkreślił, nawet podczas obrad Sejmu padają słowa, które paść nie powinny. – Robi to elita – zauważył.

Owsiak zapytany został także o śledztwo ws. morderstwa Adamowicza. – To jest rzecz najbardziej bulwersująca. Dwa lata to jest czas, kiedy zazwyczaj wszelkiego rodzaju wątpliwości powinny zostać rozwiązane lub przynajmniej zbliżać się do końca – stwierdził.

Przypomnijmy, że Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem 13 stycznia 2019 roku podczas swojego wystąpienia na finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. Lekarzom niestety nie udało się go uratować. Prezydent Gdańska zmarł następnego dnia w szpitalu.

Czytaj też:
Druga rocznica zabójstwa Pawła Adamowicza. Dulkiewicz: Czekamy na fakty

Źródło: wp.pl
Czytaj także