Według nieoficjalnych ustaleń RMF FM, Jarosław Kaczyński podczas spotkania z najważniejszymi politykami Prawa i Sprawiedliwości miał stwierdzić, że głosowanie w sprawie wynegocjowanego przez premiera unijnego budżetu i funduszu odbudowy będzie testem dla partii Zbigniewa Ziobry.
Politycy PiS przedstawiają to żądanie jako "ultimatum wobec Solidarnej Polski", z kolei posłowie Solidarnej Polski twierdzą, że są tylko namawiani do głosowania "za", ale nie odczytują tego jako ultimatum.
Czytaj też:
Kaczyński "testuje" Ziobrę? Nieoficjalnie: Pojawiło się żądanie ws. głosowania
"To wstęp do federacyjnej Europy"
Tymczasem, poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski w rozmowie z Onetem jasno deklaruje, że jego ugrupowanie nie zagłosuje za Funduszem Odbudowy.
– Po pierwsze, ponieważ jest to uwspólnotowienie długu i wstęp do federacyjnej Europy oraz wstęp do ingerencji w tzw. suwerenność gospodarczą i politykę fiskalną. Nie ma ani jednej analizy kosztów tego długu – wyjaśnił. Parlamentarzysta wyraził przekonanie, że zapłacimy za ten fundusz więcej, niż dostaniemy.
Czytaj też:
PiS zrobił to wbrew koalicjantowi. Wiadomo, jak tę decyzję oceniają Polacy
Unijny budżet i Fundusz Odbudowy
W lipcu ubiegłego roku, po czterech dniach obrad liderzy państw Unii Europejskiej przyjęli projekt budżetu UE na lata 2021-2027 oraz określili wparcie dla poszczególnych krajów w ramach tzw. Funduszu Odbudowy (Next Generation EU). Polsce ze wszystkich źródeł ma przypaść ok. 136,4 mld euro dotacji i ok. 34,2 mld euro pożyczek. Teraz fundusz musi zostać przyjęty przez polski Sejm.
Solidarna Polska od początku sprzeciwiala się przyjęciu unijnego budżetu. – Weto albo śmierć – podkreślał Janusz Kowalski podczas jednej z konferencji prasowych liderów Solidarnej Polski, poświęconej negocjacjom budżetowym. "Politycy partii Zbigniewa Ziobry starali się wywierać presję na Mateusza Morawieckiego, by ten wraz z Viktorem Orbanem zawetował wspomniany budżet ze względu na powiązanie dostępu do środków unijnych z praworządnością" – opisywał Onet.
Czytaj też:
Morawiecki: Czekają nas wyzwania gospodarcze, z jakimi Europa dawno się nie mierzyła