Kowalski reaguje na słowa Morawieckiego. "Nie róbmy z ludzi idiotów"

Kowalski reaguje na słowa Morawieckiego. "Nie róbmy z ludzi idiotów"

Dodano: 
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Kowalski
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Kowalski Źródło: PAP / Paweł Supernak
"Nie róbmy z ludzi idiotów. Bo prawica znowu przegra" – apeluje poseł PiS Janusz Kowalski. To nawiązanie do słów Mateusza Morawieckiego.

Mateusz Morawiecki zarzeka się, że jako premier nie podpisał się pod Zielonym Ładem. Polityk obiecał skrzynkę wina dla osoby, która znajdzie jego podpis pod dokumentem. – Obiecuję każdemu, kto znajdzie mój podpis pod Zielonym Ładem skrzynkę dobrego, dolnośląskiego polskiego białego wina, lub lubuskiego, jest wiele wspaniałych polskich winnic także na Podkarpaciu. Kupuję tę skrzynkę każdemu, kto taki mój podpis, mojego rządu, pokaże – mówi Mateusz Morawiecki w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

W poniedziałek Rafał Trzaskowski stwierdził, że Mateusz Morawiecki jako premier zgodził się na Zielony Ład. Mateusz Morawiecki ripostował że prezydent Warszawy okłamuje swych wyborców, gdyż pod Zielonym Ładem nie ma żadnego jego podpisu. "Wstajesz rano i co robisz? Ja najczęściej idę zrobić żonie i sobie kawę. A co robi Pan Rafał? KŁAMIE Problem pana Rafała polega na tym, że mojego podpisu ws. Zielonego Ładu nigdzie nie ma" – stwierdził były premier.

twitter

Teraz na wpisy i nagranie byłego premiera zareagował Janusz Kowalski z Prawa i Sprawiedliwości. Polityk apeluje, by "nie robić z ludzi idiotów, bo prawica znowu przegra". "Czy pod Zielonym Ładem znajdziemy podpis Angeli Merkel? Pytanie powinno być postawione tak: pokażcie mi polskie weto albo puste krzesło zrywające posiedzenie Rady Europejskiej przyjmującej w grudniu 2019 r. Zielony Ład" – napisał na portalu X.

twitter

W sprawie Mateusza Morawieckiego i Zielonego Ładu polecamy także wywiad z Pawłem Lisickim na naszym kanale YouTube.

Do czego doprowadzi Zielony Ład?

Zielony Ład Unii Europejskiej to seria regulacji prawnych już wdrożonych lub przygotowywanych do zdrożenia. Ich finalnym celem jest tzw. neutralność klimatyczna Europy do 2050 roku. Jest to bardzo daleko idące ingerencja polityków i urzędników w gospodarki państw członkowskich.

Na Zielony Ład składają się m.in.: tzw. transformacja energetyczna, dyrektywa budynkowa EPBD, tzw. zrównoważony transport (narzucenie pojazdów elektrycznych i zakazanie spalinowych), tzw. zrównoważone rolnictwo czy tzw. przywrócenie bioróżnorodności.

Eksperci ostrzegają, że wdrożenie unijnych planów może skutkować dramatycznymi wzrostami cen energii.

Czytaj też:
Morawiecki zarzuca Trzaskowskiemu kłamstwo: Nie ma tam mojego podpisu
Czytaj też:
Kim pan jest, panie Morawiecki?

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także