Posłowie PiS przyłapani. Wszystko na oczach policjantów

Posłowie PiS przyłapani. Wszystko na oczach policjantów

Dodano: 
1. Poseł PiS Marek Ast (P) i wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Arkadiusz Mularczyk przed Trybunałem Konstytucyjnym w Warszawie
1. Poseł PiS Marek Ast (P) i wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Arkadiusz Mularczyk przed Trybunałem Konstytucyjnym w Warszawie 
Arkadiusz Mularczyk i Marek Ast opuszczając gmach Trybunału Konstytucyjnego weszli na przejście dla pieszych nie zważając na czerwone światło. Stojący w pobliżu policjanci nie zareagowali.

O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza".

Do sytuacji z udziałem posłów Prawa i Sprawiedliwości doszło we wtorek. Arkadiusz Mularczyk i Marek Ast opuszczając gmach Trybunału Konstytucyjnego po rozprawie w sprawie konstytucyjności prawa unijnego, nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami. Pospiesznie weszli na przejścia dla pieszych. Problem w tym, że było wówczas czerwone światło na pieszych.

Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery reporterów.

"Obrzydliwy pokaz buty i bezkarności"

Do sprawy odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba.

"@Policja_KSP jakby można było zabezpieczyć monitoring. Bo zrobiły to tylko kamery #WolneMedia. (proszę to potraktować jako oficjalne zgłoszenie wykroczenia)" – napisał na Twitterze parlamentarzysta, oznaczając w swoim tweecie profil Komendy Stołecznej Policji.

twitter

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Szczerba podkreślił, że posłowie PiS powinni być spisani przez policję i otrzymać mandaty. – W przypadku braku przyjęcia mandatu policja powinna wysłać wniosek do marszałek Sejmu o uchylenie immunitetu posłów w celu umożliwienia ukarania. Obydwaj zasiadają w neo-KRS, tym bardziej powinny obowiązywać ich wysokie standardy. To był obrzydliwy pokaz buty i bezkarności – ocenił poseł KO.

"Materiał został przekazany do wydziału ruchu drogowego KSP"

Przypomnijmy, że według art. 92 Kodeksu wykroczeń, "kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego, podlega karze grzywny albo karze nagany".

Czy posłowie poniosą odpowiedzialność za popełnione wykroczenie? Sylwester Marczak, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji poinformował, że "materiał został przekazany do wydziału ruchu drogowego KSP celem przeprowadzenia czynności". Nie wyjaśnił jednak, dlaczego obecni na miejscu funkcjonariusze nie zareagowali.

Czytaj też:
Wyprowadził Piotrowicza z równowagi. Kłótnia w Trybunale Konstytucyjnym
Czytaj też:
NIK przyjrzy się odbudowie Pałacu Saskiego? Wymowny wpis Banasia

Źródło: Gazeta Wyborcza / onet.pl, twitter
Czytaj także