W PO narasta zniecierpliwienie ws. Grodzkiego. "Trzeba to ruszyć"

W PO narasta zniecierpliwienie ws. Grodzkiego. "Trzeba to ruszyć"

Dodano: 
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki Źródło:PAP / Wojciech Olkuśnik
Jak informują media, w Platformie Obywatelskiej narasta zniecierpliwienie blokowaniem kwestii głosowania nad uchyleniem immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu.

Wniosek o uchylenie immunitetu Grodzkiego wpłynął do Senatu w marcu. W połowie kwietnia został odesłany, bo senaccy prawnicy uznali, że jest on wadliwy. W kwietniu śledczy odpowiedzieli na pismo wystosowane przez wicemarszałka izby Bogdana Borusewicza. Od tego czasu nic w sprawie się nie dzieje.

– Prokurator ponownie przysłał ten wniosek, ale on nie jest poprawiony. Sytuacja nie jest standardowa i jasna. Jeśli tak by było, to odesłałbym wniosek do odpowiedniej komisji. Chcę, żeby to było zrobione dobrze, a nie szybko. Nie rozumiem poganiania w tej sprawie. W Sejmie te sprawy ciągną się nawet i dwa lata – mówi Borusewicz w rozmowie z Onetem.

Śledczy mają na ten temat inne zdanie – W ocenie Prokuratura Regionalnego w Szczecinie wniosek ten spełniał wszelkie warunki formalne i mógł zostać rozpoznany – mówi portalowi prokurator Marcin Lorenc, rzecznik szczecińskiej Prokuratury Regionalnej.

Przypomnijmy, że prokuratura chce postawić marszałkowi Senatu zarzuty związane z korupcją. Tomasz Grodzki miał przyjmować łapówki w czasie, gdy pracował w jednym ze szczecińskich szpitali.

Czas zająć się spraw Grodzkiego

Senator Sławomir Rybicki, szef senackiej komisji regulaminowej, która rozpatruje wnioski ws. uchylenia immunitetu, mówi, że dokumenty do komisji nie dotarły, bo są wciąż u wicemarszałka Borusewicza. Bez opinii komisji wniosek nie może zostać rozpatrzony przez Senat. Dodatkowo, nawet jeżeli pismo do komisji trafi, nie wiadomo, kiedy cała procedura zostanie przeprowadzona.

Tymczasem w informacji Onetu wynika, że sprawa głosowania ws. uchylenia Grodzkiemu immunitetu budzi coraz większe zniecierpliwienie wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. "W ugrupowaniu pojawiły się jednak głosy, iż być może sprawę jednak warto przeciąć" – podaje portal.

– Ta sprawa co chwilę wraca, prawicowe media mają argument, by nas atakować. Moim zdaniem trzeba z tym ruszyć i rozstrzygnąć albo w jedną, albo w drugą stronę – mówi jeden z parlamentarzystów PO.

Burza wokół marszałka

Pod koniec 2019 r. Radio Szczecin podało, że obecny marszałek Senatu – który jako lekarz chirurg zawodowo związany był ze Specjalistycznym Szpitalem im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie – kontaktował się w 2016 r. z prof. Agnieszką Popielą ws. wpłaty „na fundację”.

Po tej informacji do mediów zaczęły zgłaszać się kolejne osoby, które twierdzą, że prof. Grodzki przyjmował od nich pieniądze.

Czytaj też:
Magierowski z pozytywną opinią sejmowej komisji na stanowisko ambasadora w USA
Czytaj też:
Ziobro odpowiada na wyrok TSUE ws. sędziów

Źródło: Onet.pl
Czytaj także