Wspólna konferencja premiera i szefa Rady Europejskiej. "Sankcje są już na stole"

Wspólna konferencja premiera i szefa Rady Europejskiej. "Sankcje są już na stole"

Dodano: 
Szef Rady Europejskiej Charles Michel i premier Mateusz Morawiecki
Szef Rady Europejskiej Charles Michel i premier Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Marcin Obara
W środę przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel i premier Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji prasowej omówili kryzys na granicy polsko-białoruskiej.

Szef polskiego rządu ocenił, że "wydarzenia ostatnich dni to test dla Polski oraz Europy". Oznajmił również, iż Polska jest świadoma możliwości dalszej eskalacji konfliktu przez białoruski reżim.

– Z oddali te wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej mogą wyglądać jak kryzys migracyjny, ale to nie jest kryzys migracyjny. To kryzys polityczny wywołany w specjalnym celu, w celu destabilizacji sytuacji w Unii Europejskiej – przekonywał Morawiecki. Ocenił, że w przypadku obecnego kryzysu mamy do czynienia z "terroryzmem państwowym".

– Jest to też cicha zemsta Łukaszenki za to, że wspieraliśmy demokratyczne wybory, wybory ludzi na Białorusi z sierpnia zeszłego roku i te przemiany, które mieliśmy nadzieję, że nastąpią, cała Europa miała nadzieję, że nastąpią. Bronimy dziś nie tylko granicy polsko-białoruskiej, bronimy dziś wschodniej flanki UE i wschodniej granicy NATO – dodał premier.

Mateusz Morawiecki wyraził zadowolenie, że w obliczu obecnego kryzysu migracyjnego Unia Europejska i NATO mówią jednym głosem. Poinformował, że dzisiejsze spotkanie z szefem Rady Europejskiej miało na celu wypracowanie wspólnej odpowiedzi Brukseli i Warszawy.

Zdaniem szefa rządu dotychczasowe sankcje nałożone na Mińsk są niewystarczające– Musimy rozmawiać o skutecznym zablokowaniu lotów z krajów Bliskiego Wschodu na Białoruś, bo wiemy, że jest to jedynie instrument szantażu politycznego. Musimy także rozpocząć akcję dyplomatyczną z poziomu UE, z poziomu Brukseli w stolicach państw Bliskiego Wschodu – ocenił.

Niegodny atak Łukaszenki

Przyjechałem do Polski, ponieważ chciałem wyrazić solidarność całej UE wobec Polski, Polski, która stoi teraz przed poważnym kryzysem, który my traktujemy poważnie – rozpoczął swoją wypowiedź Charles Michel.

Przewodniczący Rady Europejskiej określił białoruski hybrydowy atak jako "brutalny, gwałtowny i niegodny". Zaapelował o działanie stanowcze, lecz w oparciu o podstawowe wartości Unii Europejskiej. – Z premierem Morawieckim rozmawialiśmy o różnych środkach działania, dźwigniach i instrumentach, które w ramach jedności europejskiej można byłoby uruchomić – relacjonował.

– To poważna sytuacja, dlatego trzeba działać szybko i poważnie. Już w najbliższych dniach wspólnie z państwami członkowskimi i KE rozważymy jakie są możliwości działania, które miałyby realny i istotny wpływ w Radzie Europejskiej – powiedział i zapewnił, że "sankcje już są przedłożone, są na stole, chcemy je skoordynować".

Michel poinformował również, że cała Rada Europejska potępiła działania Łukaszenki oraz zobowiązała Komisję Europejską do podjęcia wszystkich adekwatnych do sytuacji środków. Zapowiedział organizację debaty dotyczącej współfinansowania fizycznych barier na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej.

– Przeprowadzimy kolejną debatę po to, aby wskazać jakie mogą chronić UE plus będziemy mówić o fizycznej infrastrukturze i o możliwościach finansowania. Mówimy o infrastrukturze fizycznej, która lepiej chroniłyby UE. Dotyczy to przede wszystkim państw pierwszej linii – poinformował.

Czytaj też:
Żukowska: Mury są nieefektywne, bo muszą być w nich przejścia graniczne
Czytaj też:
Premier: Na najbliższym szczycie UE wniesiemy o sankcje wobec Białorusi

Źródło: TVP Info
Czytaj także