Poseł zrobił awanturę w TVP: Zabiliście Adamowicza, zaszczuliście dziecko

Poseł zrobił awanturę w TVP: Zabiliście Adamowicza, zaszczuliście dziecko

Dodano: 
Tomasz Trela zrobił awanturę w TVP
Tomasz Trela zrobił awanturę w TVP Źródło: TVP
W poniedziałkowym programie "Minęła 8" doszło do awantury. Poseł Lewicy Tomasz Trela krzyczał, że TVP "zabiła Pawła Adamowicza" oraz zaszczuła syna poseł KO Magdaleny Filiks.

Nie milkną echa tragicznej śmierci syna Magdaleny Filiks.Sprawę komentował na antenie TVP poseł Lewicy Tomasz Trela. Polityk jednak zrobił prawdziwą awanturę. Najpierw krzyczał, oskarżając TVP o zabicie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz "zaszczucie" syna Filiks, a następnie ostentacyjnie wyszedł ze studia.

Awantura w TVP

W programie rozmawiano o publikacji "The Sun" dot. dokumentów rosyjskiej służby bezpieczeństwa. Gdy jednak przyszła kolej na wypowiedź posła Lewicy ten zupełnie zmienił temat i zaczął mówić o śmierci syna poseł KO.

– Wiem, że chce pan to wykorzystać politycznie, tak jak inni politycy opozycji, ale ja na to nie pozwolę w tym programie – stwierdził prowadzący program Bartłomiej Graczak.

– Pan mnie nie zakrzyczy, może pan próbować, ale pan mnie nie zakrzyczy – pokrzykiwał Trela. – Nie żyje młody chłopiec, dlatego że pana koledzy, w tej telewizji i w radiu publicznym, w Radiu Szczecin, zaszczuli młodego chłopaka. Zaszczuliście młodego chłopaka, dlatego że robicie politykę i nie ma pan nawet na tyle przyzwoitości, żeby powiedzieć, że to było złe, żeby się od tego odciąć – kontynuował.

twitter

Dalej Trela pytał dziennikarza, czy "odetnie się" od swoich kolegów z TVP. – Ja się odcinam od robienia polityki na tragedii. Przyszedł pan do studia i atakuje prowadzącego, zamiast uderzyć się we własne piersi – odparł Graczak.

– Przychodzę do studia, w którym rozpoczęła się nagonka i szczucie na posłankę. Najpierw zabiliście Adamowicza, teraz nie żyje dziecko... – mówił dalej Trela.

Następnie polityk Lewicy oświadczył, że nie będzie brał udziału w programie TVP i opuścił studio.

Media opisały sprawę ofiar pedofila

Pod koniec ubiegłego roku dziennikarz Radia Szczecin Tomasz Duklanowski opisał, że Krzysztof F., który w przeszłości współpracował z Rafałem Trzaskowskim jako mąż zaufania i pracował jako pełnomocnikiem marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza z PO, został skazany za dopuszczenie się innej czynności seksualnej z małoletnim, udzielanie narkotyków małoletniej i usiłowanie udzielenia narkotyków temuż małoletniemu oraz posiadanie znacznej ilości substancji odurzających – podaje serwis Wirtualne Media.

Ofiarami Krzysztofa F. była dwójka dzieci, a do przestępstwa doszło latem 2020 roku. Kiedy jednak dziennikarz pisał o sprawie, F. był już skazany i odsiadywał wyrok.

Tymczasem opisując sprawę Duklanowski miał podać informacje o ofiarach pedofila, które umożliwiły internautom identyfikację matki ofiar, a więc i tożsamość dzieci. Sprawę, za Radiem Szczecin, opisywały również inne media, także podając takie same informacje.

Sprawa wywołała falę oburzenia, a pod koniec stycznia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji poinformowała, że jej przewodniczący Maciej Świrski z urzędu podjął postępowanie w sprawie ukarania Polskiego Radia Szczecin i Telewizji Polskiej za relacje Tomasza Duklanowskiego na temat skazania za pedofilię byłego działacza Platformy Obywatelskiej.

Czytaj też:
Mocny wpis Ziemkiewicza. "Jak tylko Tusk ogłosił..."
Czytaj też:
Nowe informacje ws. śmierci syna poseł KO. Ruch prokuratury

Źródło: TVP
Czytaj także