Szef rosyjskiej grupy najemników, tzw. Grupy Wagnera przyznał w środę, że walka o ukraińskie miasto Bachmut wyrządziła poważne szkody jego "armii", a także stronie ukraińskiej.
Bachmut, małe miasto na wschodzie, które od miesięcy jest celem rosyjskiej ofensywy, jest świadkiem intensywnych walk i zniszczeń w najdłuższej i najbardziej krwawej bitwie tej wojny.
– Dzisiejsza bitwa o Bachmut praktycznie zniszczyła armię ukraińską i niestety poważnie uszkodziła również Prywatną Kompanię Wojskową Wagnera – powiedział szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn w wiadomości audio.
Rosyjscy urzędnicy twierdzą, że ich siły wciąż zajmują teren w walkach ulica po ulicy wewnątrz Bachmutu, ale jak dotąd nie udało im się go okrążyć i zmusić Ukraińców do wycofania się, co wydawało się prawdopodobne jeszcze kilka tygodni temu.
Brytyjski wywiad wojskowy poinformował w środę, że Ukraińcy skutecznie odepchnęli Rosjan od jednego z głównych szlaków zaopatrzeniowych miasta.
ISW: Rosjanie zbliżają się do centrum Bachmutu
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) podał, że najemnicy z Grupy Wagnera i regularne wojska rosyjskie zbliżają się do centrum Bachmutu. Rosjanie próbują zdobyć Bachmut od zeszłego lata w najdłuższej i najbardziej krwawej bitwie tej wojny. Według najnowszego raportu ISW siły rosyjskie posuwają się od południa do centrum i na północny zachód od miasta.
Amerykańscy eksperci uważają, że Rosjanie są kilka kilometrów od ścisłego centrum Bachmutu. 27 marca założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn przebywał w budynku szkoły zlokalizowanej mniej niż kilometr na południowy wschód od rady miejskiej.
Zdaniem analityków z USA, w ostatnich tygodniach rosyjskie dowództwo mogło zdecydować o przerzuceniu elementów Grupy Wagnera w rejon Awdijiwki, potencjalnie w celu wzmocnienia niedawnych ograniczonych sukcesów taktycznych na tym obszarze, i aby wesprzeć wyczerpane i niskiej jakości jednostki Donieckiej Republiki Ludowej (DRL), które próbują zdobyć tę miejscowość.
Czytaj też:
"To zajmie bardzo, bardzo dużo czasu". Niepokojące słowa Pieskowa o Ukrainie