Po nieco ponad roku walk wojna na Ukrainie utknęła w martwym punkcie. Obie strony poniosły ciężkie straty, ale inwazja potoczyła się szczególnie źle dla Rosji, która poniosła serię niepowodzeń na polu bitwy i nie osiągnęła swoich głównych celów.
Jednocześnie prezydent Rosji Władimir Putin nie wykazuje żadnych oznak poddania się, a armia rosyjska i najemnicy z Grupy Wagnera nadal dążą do zajęcia Donbasu. Obecnie najcięższe walki toczą się w Bachmucie i w okolicach Awdijiwki.
ISW: Trzy opcje dla Ukrainy
Nowa ocena Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) sugeruje, że Ukraina ma trzy dość proste wybory w obliczu takiego uporu Rosji – i nie należą do nich natychmiastowe rozmowy pokojowe.
Jedną z opcji jest zaprzestanie walki, nawet jeśli Rosja będzie kontynuować ataki naziemne i powietrzne. Według zachodnich ekspertów na taki scenariusz "prawie nikt nie naciska" i doprowadziłby on do "katastrofalnej klęski" Ukrainy.
Drugą potencjalną możliwością jest kontynuowanie oporu przez siły ukraińskie "w bardzo ograniczony sposób", w celu utrzymania terytoriów, które obecnie kontroluje Kijów. Ale to "zachęciłoby Putina do kontynuowania wysiłków zmierzających do całkowitego zwycięstwa militarnego" – uważają analitycy z USA.
Trzecią opcją jest "rozpoczęcie przez Ukrainę kolejnych operacji kontrofensywnych w dwóch celach: przekonania Putina do zaakceptowania wynegocjowanego kompromisu lub stworzenia realiów wojskowych na tyle korzystnych dla Ukrainy, że Kijów i jego zachodni sojusznicy będą mogli skutecznie samodzielnie zamrozić konflikt", niezależnie od decyzji Moskwy.
Zacięte walki o Bachmut, kontrofensywa opóźniona
Ukraińcy nadal bronią Bachmutu, choć eksperci wojskowi twierdzą, że miasto ma niewielkie znaczenie strategiczne. Część analityków uważa, że siły ukraińskie nie powinny być dalej eksploatowane w Bachmucie, a zamiast tego zarezerowane na kontrofensywę, którą ciągle nie ruszyła.
ISW sugeruje, że Ukraina potrzebuje wielu dużych zwycięstw operacyjnych, aby stworzyć możliwość negocjacji z Moskwą, lub aby Putin "zaakceptował niekorzystne realia militarne bez formalnego porozumienia".
Niektórzy analitycy uważają, że nawet gdyby Kijów i Moskwa osiągnęły wynegocjowane porozumienie, które doprowadziłoby do zaprzestania działań wojennych, Rosja wykorzystałaby to po prostu jako okazję do przegrupowania się i wznowienia późniejszych dążeń do całkowitego podporządkowania sobie Ukrainy.
Czytaj też:
Gen. Skrzypczak: Ukraińcy nie są gotowi do kontrofensywy, Rosjanie wyczerpali swoje jednostki