Prezenterka "Teleexpressu": Nie mamy kontaktu z Państwem, poblokowano nam identyfikatory

Prezenterka "Teleexpressu": Nie mamy kontaktu z Państwem, poblokowano nam identyfikatory

Dodano: 
Marta Piasecka, dziennikarka
Marta Piasecka, dziennikarka Źródło:Facebook / Marta Piasecka
Mimo że jest 17.05, nie mogę wejść na antenę – mówi na nagraniu opublikowanym na portalu X prezenterka "Teleexpressu" Marta Piasecka.

W środę minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów TVP, Polskiego Radia i PAP. Nowe zarządy spółek zostały wyłonione przez nowe rady nadzorcze powołane przez ministra.

"Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, posiadającego 100 proc. akcji w Spółkach, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia 2023 roku dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek" – czytamy w komunikacie resortu opublikowanym w środę.

Piasecka: Przykro mi, że tak wygląda wolność słowa rozumiana przez niektórych

W środę nie wyemitowano codziennego programu informacyjnego "Teleexpress". Nie było też "Panoramy", a według doniesień mediów widzowie nie zobaczą też "Wiadomości" o godz. 19.30.

– Dzień dobry, Marta Piasecka z tej strony. Dzisiaj miałam poprowadzić "Teleexpress" o godz. 17. Jest po godz. 17, jestem w studiu, mam wszystko przygotowane. Tu są materiały przygotowane przez naszą ekipę z "Teleexpressu", która trzyma rękę na pulsie. Ale, mimo że jest 17.05, nie mogę wejść na antenę, Państwo nie mogą mnie zobaczyć, ponieważ sygnał z Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, która działa legalnie, został odcięty – mówi dziennikarka na nagraniu opublikowanym na portalu X.

Prezenterka zaznacza, że "poblokowano identyfikatory, jako pracownicy TVP nie możemy wejść do środka, na teren telewizji". – Przykro mi, że tak wygląda wolność słowa rozumiana przez niektórych. Przykro mi, że tak wygląda wolność mediów, pluralizm mediów. To nie jest kneblowanie ust dziennikarzom, ale przede wszystkim jest zabieranie dostępu do informacji Państwu. Mam nadzieję, że to się zmieni i że świat dowie się o tym, co stało się tutaj. Wszystkiego dobrego. My wciąż jesteśmy w polskiej telewizji – podsumowała Marta Piasecka.

twitterCzytaj też:
Posłowie PiS "okupują" Ministerstwo Kultury? "To bardzo dziwne"
Czytaj też:
Zmiany w Polskim Radiu 24. Krzysztof Świątek odwołany

Opracowała: Zuzanna Dąbrowska
Źródło: X
Czytaj także