Okrzyki "wolność, równość, demokracja" i koszulki z napisem "konstytucja" – tak wyglądał protest KOD-erów w pcimskiej szkole podstawowej nr 1 im. Królowej Jadwigi oraz gimnazjum nr 1 im. Jana Pawła II.
– Proszę państwa, żebyście jeszcze chwilę wytrzymali. Dzieci rozpoczną rok szkolny, a potem my, dorośli, możemy ze sobą po prostu spokojnie rozmawiać. Jeżeli państwo to uszanujecie, będziemy wam wszyscy bardzo wdzięczni – zwróciła się do protestujących Szydło.
Po zakończeniu uroczystości rozpoczęcia nowego roku szkolnego wicepremier powiedziała w rozmowie z dziennikarzami, że to, co się stało, nie mieści się jej w głowie.
– Idąc do szkoły, poprosiłam tych państwa, żeby zaczekali, że wychodząc porozmawiam z nimi, ale żeby pozwolili dzieciom spokojnie cieszyć się rozpoczęciem roku szkolnego. Nie chcieli tego zrobić – oświadczyła Szydło.
Jak stwierdziła, to "są niegrzeczni dorośli". – Być może szkoły, do których chodzili, nie dały im dobrego wychowania – powiedziała o protestujących sympatykach KOD była premier.
Czytaj też:
"Zdrajca". Wałęsa oskarża Kornela Morawieckiego o współpracę z SB