To jemu szef KNF chciał załatwić pracę. "Nic nie wiedziałem"

To jemu szef KNF chciał załatwić pracę. "Nic nie wiedziałem"

Dodano: 
Marek Chrzanowski
Marek ChrzanowskiŹródło:PAP / Jakub Kamiński
Grzegorz Kowalczyk, prawnik, któremu przewodniczący KNF miał w marcu załatwiać pracę w Getin Noble Banku za 40 mln zł, powiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", że nic o tym nie wiedział.

W rozmowie z "GW" Kowalczyk zaprzeczył jakoby miał świadomość, że były już szef Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski próbował mu załatwić stanowisko w banku należącym do Leszka Czarneckiego. Podkreślił też, że nie prosił o to szefa Komisji.

Pytany, jak długo zna Chrzanowskiego, prawnik oświadczył, że od kilku lat. – To są stosunki osobiste, poprzez moich przyjaciół. Znam małżonkę pana Chrzanowskiego, to jest córka moich przyjaciół – powiedział.

Stwierdził też, że czuje się wykorzystany i nie ma ochoty rozmawiać z byłym szefem KNF, który – według ustaleń "Gazety Wyborczej" – proponował, by Czarnecki dał mu wynagrodzenie w wysokości ok. 40 mln zł.

Grzegorz Kowalczyk został wiosną 2017 r. członkiem rady nadzorczej Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Rekomendował go państwowy bank PKO BP. Obecnie zasiada w radzie nadzorczej Plus Banku, który należy do Zygmunta Solorza-Żaka.

Po publikacji "GW" na temat oferty korupcyjnej złożonej bankierowi Leszkowi Czarneckiemu przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Marka Chrzanowskiego (Czarnecki go nagrał), szef KNF podał się do dymisji, a śledztwo w jego sprawie polecił wszcząć prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Czytaj też:
Piotr Zaremba uderza w "Wiadomości": Jaki wy zawód wykonujecie?

Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytaj także