Informację tę PAP podała za pośrednictwem mediów społecznościowych. Z ustaleń Agencji wynika, że prokuratura zarzuca Grabarczykowi poświadczenie nieprawdy w protokole z egzaminu na broń i w kartach egzaminacyjnych oraz przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia osobistej korzyści. Za pierwsze przestępstwo grozi do 8 lat, za drugie – do 10 lat więzienia.
W 2016 roku rozpoczęło się śledztwo Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, dotyczące procedury wydawania pozwoleń na broń przez policjantów z Łodzi. W jednym z wątków śledztwa badano sprawę zdawalności wymaganych przez prawo egzaminów, przez Grabarczyka, który starał się o zgodę na posiadanie broni. Okazało się wówczas, że przepisy naruszyli policjanci, chodzi między innymi o poświadczenie nieprawdy.
Sprawa pozwolenia na broń dla Grabarczyka została wtedy wyłączona do odrębnego postępowania i ostatecznie umorzona. Polityk Platformy miał być nieświadomy tego, że policjanci łamią prawo, by mógł on szybko uzyskać pozwolenie na posiadanie broni.
W listopadzie tego roku prokuratura wystąpiła jednak z wnioskiem o uchylenie immunitetu posła.
Czytaj też:
Prokuratura chce uchylenia immunitetu Cezaremu Grabarczykowi