Sośnierz: Lockdowny nie miały i nie mają sensu

Sośnierz: Lockdowny nie miały i nie mają sensu

Dodano: 
Andrzej Sośnierz
Andrzej Sośnierz Źródło: PAP / Tomasz Gzell
W Polsce choroba została przechorowana w sposób spontaniczny, tak naprawdę lockdown nie miał na nią większego wpływu, nie był potrzebny. Tym bardziej należy otwierać wszystko to, co się da – mówi portalowi DoRzeczy.pl Andrzej Sośnierz, poseł Porozumienia, były szef Narodowego Funduszu Zdrowia.

Wicepremier Jarosław Gowin zaapelował o jak najszybsze znoszenie obciążeń i powrót do normalności. Czy jest na to realna szansa, czy jednak obawa przed wzrostem zakażeń przeważy?

Andrzej Sośnierz: Oczywiście, że jest szansa na zdjęcie obostrzeń. Jest to uzasadnione. Jako społeczeństwo w sposób naturalny zbliżamy się od osiągnięcia odporności populacyjnej. Wielu Polaków już chorobę przechorowało. Jest coraz więcej zaszczepionych. Liczba zakażeń spada, więc lockdowny nie mają sensu. Mówiąc szczerze – wcześniej też nie miały, ale teraz nie mają tym bardziej.

Tu jest jednak argument o drugiej, a potem trzeciej fali wirusa, która przeszła przez Polskę, dając się mocno we znaki. Bilans jest tragiczny.

Jednak trzecia fala przeszła przez cały świat. To nie było tak, że Polska była jedyną wyspą, w której się ten wirus pojawił. Różnica polegała jedynie na tym, że w jednym kraju było mniej zakażeń, w innym więcej. Był to test dla systemów zdrowotnych. W Polsce choroba została przechorowana w sposób spontaniczny. Tak naprawdę lockdown nie miał na nią większego wpływu, nie był potrzebny. Tym bardziej należy otwierać wszystko to, co się da.

Czy należy przyznawać tzw. paszporty covidowe dla ludzi, którzy zostali zaszczepieni przeciwko COVID-19?

Nazwa paszport covidowy jest niezbyt szczęśliwa. Wokół samych tych certyfikatów dla zaszczepionych dyskutowałem z synem, który jest im przeciwny, bo jest wolnościowcem, twierdzi, że każdy ma prawo się szczepić bądź nie. Jednak jest też druga strona medalu – jeżeli ja się zaszczepiłem, jestem odporny, nie zarażę nikogo, to dlaczego mam być karany obostrzeniami za to, że ktoś inny się nie zaszczepił? To jest pytanie retoryczne, ale są pewne argumenty uzasadniające te ułatwienia dla zaszczepionych. Są po prostu różne rozumienia wolności – bo wolność do niezaszczepienia, ale też jest wolność zaszczepionych, którzy powinni mieć prawo braku obostrzeń. Generalnie ograniczenia sanitarne mogą być już zniesione, a gospodarka uwolniona.

Czytaj też:
Dr Sutkowski: Trzecia fala wygasa, ale otwierać wszystko należy stopniowo

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także