W niedzielę media obiegła informacja o planowanym powrocie do polityki byłego prezydenta. Według doniesień rozmowy o konkretnej formie uczestnictwa Bronisława Komorowskiego w krajowej polityce mają rozpocząć się już dziś. Na tę informację mocno zareagował dziennikarz Dawid Wildstein. Jego zdaniem, decyzja o wykorzystaniu Komorowskiego przez władze PO, to włączenie "trybu samobójstwa" politycznego.
Powrót do polityki
"Super Express" podał, że 2 maja, czyli w Święto Flagi RP, Bronisław Komorowski zamierza zainicjować nowy, konserwatywny ruch polityczny. Według ustaleń dziennika, po południu były prezydent wraz z politykami PSL oraz konserwatystami z PO przejdzie sprzed gmachu warszawskiej Zachęty pod Grób Nieznanego Żołnierza, by złożyć tam kwiaty.
Informacje podane przez gazetę potwierdził w Polsat News Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z PSL. Polityk przekazał także, że podczas uroczystości przy Grobie Nieznanego Żołnierza będą obecni, oprócz byłego prezydenta, także m.in. prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Kazimierz Michał Ujazdowski.
Upadek PO
Do informacji o nowej inicjatywie Komorowskiego i Kosiniaka-Kamysza odniósł się Dawid Wildstein. Dziennikarz jest zdania, że ponowne wykorzystanie byłego prezydenta w bieżącej polityce, to wizerunkowa katastrofa Platformy Obywatelskiej. W mocnym wpisie na Twitterze dał wyraz swojej opinii.
"Komorowski wraca do gry. PO i jej media pieją z zachwytu. Oto nowa szansa! Komorowski jako Wunderwaffe PO.. Jeśli ktoś jeszcze potrzebował dowodu, że PO oszalało, osiągnęło intelektualne dno, straciło kontakt z rzeczywistością i włączyło tryb samobójstwa.. to właśnie go dostał" – napisał.
twitterCzytaj też:
"Miejsce tego cyrku jest w wariatkowie". Wildstein: Każdy sensowny człowiek już to widziCzytaj też:
Wildstein atakuje Tuska: Było to największe zbydlęcenie III RP.