Premier: Dla mnie był on symbolem niezłomnego patrioty

Premier: Dla mnie był on symbolem niezłomnego patrioty

Dodano: 
Cmentarz Wojskowy Powązki
Cmentarz Wojskowy Powązki Źródło: DoRzeczy.pl / Anna Piotrowska
Dla mnie był symbolem niezłomnego patrioty, głębokiej wiary w słuszność prowadzonej walki o wyzwolenie Polski – napisał o Janku Bytnarze premier Mateusz Morawiecki.

We wpisie zamieszczonym na Twitterze premier Mateusz Morawiecki przypomniał o przypadającej dziś setnej rocznicy urodzin Jana Bytnara "Rudego" – harcerza, członka Szarych Szeregów, jednego z bohaterów książki "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego.

"Uczestniczył w kilkudziesięciu akcjach tzw. małego sabotażu - m. in. zerwaniu flagi hitlerowskiej z gmachu 'Zachęty', malowaniu kotwicy, symbolu Polski Walczącej na pomniku Lotnika, 'gazowaniu' kin itd." – czytamy we wpisie szefa rządu.

"Symbol niezłomnego patrioty"

"Aresztowany przez Niemców wytrzymał wielogodzinne bicie podczas przesłuchań, nie wydał nikogo ze swoich współtowarzyszy z konspiracji. Odbity przez specjalną grupę harcerską Szarych Szeregów na krótko trafił do szpitala w stanie skrajnego wycieńczenia. Zmarł 30 marca 1943 r" – przypomina w dalszej części swojego wpisu premier. Mateusz Morawiecki podkreślił, że krótkie życie Janka Bytnara "stało się wzorem do naśladowania wielu młodych Polaków". "Dla mnie był symbolem niezłomnego patrioty, głębokiej wiary w słuszność prowadzonej walki o wyzwolenie Polski" – przyznał.

Kończąc Mateusz Morawiecki przywołał jedno zdanie z książki Aleksandra Kamińskiego, które w sposób szczególny zapadło w jego pamięci: "Posłuchajcie opowiadania o ludziach, którzy w niesamowitych latach potrafili żyć pełnią życia, których czyny i rozmach wycisnęły piętno na stolicy oraz rozeszły się echem po kraju, którzy w życie wcielić potrafili dwa wspaniałe ideały: BRATERSTWO I DUSZĘ" [BRATERSTWO I SŁUŻBĘ - red].

facebookCzytaj też:
Kto nam teraz tak pięknie opowie o Polsce?
Czytaj też:
"Janku i Alku, czuwamy...". 75. lat temu na wieczną wartę odeszli Jan Bytnar i Maciej Dawidowski

Źródło: Facebook
Czytaj także