"Pan bredzi". Spięcie między politykami PiS i PO w telewizyjnym studiu

"Pan bredzi". Spięcie między politykami PiS i PO w telewizyjnym studiu

Dodano: 
TVP Info, zdjęcie ilustracyjne
TVP Info, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jacek Turczyk
Do ciekawej wymiany zdań doszło w niedzielę na antenie TVP Info między Markiem Suskim z Prawa i Sprawiedliwości a Jarosławem Urbaniakiem z Platformy Obywatelskiej.

Podczas niedzielnego programu "Woronicza 17" na antenie TVP Info politycy dyskutowali o niemiecko-amerykańskim porozumieniu w sprawie Nord Stream 2. W pewnym momencie polityk PO wygłosił kontrowersyjną tezę, zgodnie z którą umowa między Berlinem a Waszyngtonem to efekt polityki Zjednoczonej Prawicy. Posłowie opozycji mocno odpowiedział obecny w studiu Marek Suski.

Kontrowersyjna teza

Przypomnijmy, że w czwartek ministerstwo spraw zagranicznych Niemiec opublikowało treść porozumienia zawartego z USA ws. Nord Stream 2.

W dokumencie zapowiedziano reakcję obu krajów w przypadku użycia przez Rosjan gazociągu jako narzędzia do politycznego nacisku na Ukrainę i inne kraje regionu.

Niemcy zobowiązały się także do zainwestowania 1 mld dolarów w projekty zielonej energii na Ukrainie.

Jarosław Urbaniak skrytykował polski rząd i byłego prezydenta USA Donalda Trumpa za, jego zdaniem, nieskuteczne działania w sprawie zablokowania Nord Stream 2. Poseł PO stwierdził, że wokół niemiecko-rosyjskiego projektu „robiono dużo szumu, ale nie robiono realnych ruchów”.

– Donald Trump dużo machał rękami i zarzucał blond grzywę, ale z tego średnio coś wynikało. Ten projekt realizowano krok po kroku. To, co robiło USA za prezydentury Trumpa, było nieskuteczne – ocenił.

Dalej Urbaniak stwierdził, że prezydent Biden mógł zostać przekonany do porozumienia z kanclerz Merkel z powodu błędnej decyzji polskiego rządu.

– Po drugie mamy „lex TVN”. Myślę, że w USA zauważono tę agresję w stosunku do potężnej amerykańskiej firmy – powiedział. Dopytywany o tę kwestię przedstawił swoją tezę w kolejnej wypowiedzi. – Gdyby nie było „lex TVN”, może by nie było tego porozumienia amerykańsko-niemieckiego – stwierdził.

Politykowi PO zdecydował się odpowiedzieć Marek Suski, jeden z inicjatorów zmian w ustawie medialnej.

– Pan bredzi. To porozumienie (o Nord Stream 2) było najpierw niż „lex TVN”, jeśli w ogóle można mówić o czymś takim, jak „lex TVN” – powiedział.

Lex TVN

Na początku lipca grupa posłów PiS wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Sprawozdawcą jest Marek Suski.

Projekt wywołał bardzo ostrą dyskusję. Opozycja przekonuje, że ma ona doprowadzić do odebrania koncesji TVN-owi. PiS zapewnia, że przepisy mają zapobiec przejmowaniu przez podmioty spoza UE podmiotów w Polsce i wpływaniu na debatę medialną. Zapisy nowelizacji mówią, że mogą nadawać jedynie takie media, w których udział zagranicznego kapitału nie przekracza 49 procent, chyba że nadawca ma siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

Jarosław Gowin chce, aby do nowelizacji wpisać zasadę, która z jednej strony uniemożliwi przejęcie mediów w Polsce np. przez Rosję czy Chiny, a z drugiej – ochroni amerykańskie interesy nad Wisłą.

Niedawno sam Suski zapowiedział zmiany w projekcie "lex TVN" i przejęcie jednej z poprawek posłów opozycji.

Czytaj też:
"Zimna wojna z administracją Bidena". Amerykański dziennik broni TVN
Czytaj też:
Po co jest "Lex TVN"? Ciekawa teoria polityka Platformy

Źródło: TVP Info
Czytaj także